 |
|
nadal uwielbiam siedzieć na parapecie i obserwować gwiazdy. nadal słucham reggae i rapu. nadal czytam dużo książek. nadal uwielbiam rozmawiać. nadal uwielbiam kokosowe drinki. nadal mama jest moją najlepszą przyjaciółką. nadal palę paczkę papierosów dziennie. nadal płaczę częściej, niż się śmieję. nadal wolę brunetów od blondynów. nadal kocham ciemną karnację. nadal spisuję przemyślenia na papier. nadal kocham wschód. nadal poskakuję jak chodzę. nadal ufam wyłącznie najbliższym. nadal jestem uzależniona od całowania. może trochę bardziej dbam o siebie. może trochę mniej czasu poświęcam na pomaganie innym. może odrobinę zmądrzałam. ale nadal jestem tą samą wanilią, kochającą tembr Twojego głosu, blask oczu, delikatny dotyk. nadal.
|
|
 |
|
nie zapomnę tych nocy, kiedy krztusiłam się słonymi łzami i błagałam Boga byś cierpiał tak intensywnie jak ja. marzyłam by spotkały Cię same nieszczęścia. chciałam byś obudził się po czasie i zobaczył mnie, taką piękną i silną z innym facetem u boku. moje pragnienia spełniły się. szkoda, że nie potrafię znieść Twojego bólu. łamię się, pamiętając o tym, iż to ja ściągnęłam na Ciebie te niesamowite udręki codziennego życia.
|
|
 |
|
nie należysz do mnie i chyba nigdy nie będziesz, ale na myśl o tym, że spacerujesz z tą filigranową blondynką umieram z zazdrości. przecież tak bardzo różnimy się od siebie. nie wiem, która z nas jest lepsza. mówisz, że ona nie wykazuje zbyt dużej dojrzałości, ale cierpisz, bo Cię olała. mówisz, że mnie kochasz, ale się z nią spotykasz. chyba nigdy nie ogarnę tego co dzieje się w Twojej głowie, kogo tak naprawdę chcesz i potrzebujesz.
|
|
 |
|
cześć! pamiętasz mnie? poznaliśmy się już kiedyś. byłam o dwa lata młodsza i o wiele głupsza. nie obawiałam się rozmów z Tobą, wierzyłam jak głupia w Twoje obietnice. od dziewiętnastu miesięcy powtarzasz mi jak mantrę, że chcesz być, a nadal błądzisz. pragnę Cię odrzucić, uciec gdzieś daleko. zapomnieć. korzystać z mojego nowego, cudownego życia, ale to nierealne. nic nie poradzę na to, że nadal tembr Twojego głosu w słuchawce mojego telefonu podnosi mi tętno.
|
|
 |
|
Wiesz kiedy osiągasz pełną harmonię? Wtedy kiedy w jednej ręce trzymasz pustą flaszkę, a w drugiej pełną.
|
|
 |
|
piwo bezalkoholowe jest jak pornos w radiu.
|
|
 |
|
bądź silny.. wyszeptałem do mojego połączenia wifi.
|
|
 |
|
czasami jedynym wyjściem, jest wyjście na piwo.
|
|
 |
|
dziękuje Bogu że znów trzymasz mnie za rękę, widzę ten czas gdy nie było dla mnie miejsca ,tyle kłamstw w moją stronę , tyle prób złamania serca, tyle chwil obojętnych wiem że nie dawałaś rady, tyle smutku , tyle łez przez nas razem wylanych, tyle pytań co wybrać ? i czy warto ? sama wiesz , kiedyś było dobrze .. kiedyś
choć przyszłości się nie zmieni oboje wiemy to że nie zacząć jeszcze raz będzie to największy błąd, żeby rzucić gdzieś w kąt dawno planowaną przyszłość jest nie możliwe dla nas
|
|
 |
|
Dla Ciebie mogę walczyć! Rozwalić całą armię!
|
|
 |
|
Kocham Twoje włosy, oczy, usta no i humor, bez tego wszystkiego byłbym zabłąkaną duszą. Może czasem zachowanie moje nie jest zbyt normalne, ale taka prawda tylko Kocham Ciebie Skarbie! Mimo wszystkich moich wad proszę zostań ze mną, a nie będziesz żałować, obiecuje, na pewno!
|
|
 |
|
Popełniłam błąd, zamiast usiąść, porozmawiać,ja trzasnęłam drzwiami by za nimi płakać. Gdy wróciłam już do domu i opadło to napięcie, zobaczyłam na pulpicie Nasze wspólne zdjęcie, byliśmy tam szczęśliwi jak nikt inny,
|
|
|
|