 |
Przyznaję, że ledwie się trzymam.
|
|
 |
" tęskniłem " - jedno, zwykłe słowo, a tak potrafi uszczęśliwić człowieka .
|
|
 |
i nawet gdyby w zamian proponowali mi koncert Peji czy Piha, wolałabym spędzić z Tobą wieczór, nawet w ciszy, nic nie mówiąc. Ważne, że byłbyś wtedy przy mnie.
|
|
 |
ej wiesz? chciałabym być przy tobie prawdziwie sobą. dobrze było by mieć dom tylko dla nas, chociaż na jakiś czas. latać w nim w samych dżinsach i koszulce od piżamy, bez stanika. nie wstydzić się małych cycków i zmierzwionych włosów. zjeść z tobą kanapkę z dżemem i napić się wody z kranu. a później kochać gdziekolwiek. dobrze byłoby gotować dla ciebie obiad i co chwila odtrącać dłoń, błądzącą po moim ciele. patrzeć jak leżysz na moim łóżku i położyć się obok, kładąc głowę na twoim ramieniu. wziąć z tobą kąpiel i wpatrywać się w te iskierki w zielonych oczach. spędzić z tobą więcej pijanych nocy i rowerowych wieczorów. ej wiesz? dobrze by było.
|
|
 |
Kocham go za to, że potrafi obudzić mnie o 5 rano po to by wziąć mnie na spacer i co chwilę mówić jak bardzo mnie kocha. Kocham go za to, że jako jedyna mam prawo ruszać jego fullcapy i brudzić czekoladą bluzy. Kocham go za to, że przy nim czuję się tak bardzo bezpieczna. Kocham go za to, że gdy oglądamy film spodoba mi się jakiś aktor automatycznie naciska na pilocie czerwony guzik mówiąc, że nie będzie się wkurzał. Kocham go za to, że maluję mi na czole serduszka markerem i gdy nie chce się ono zmyć mówi, że to dlatego, że kocha mnie na zawsze. Kocham go za wszystko co dla mnie zrobił, a nawet za to czego nie zrobił 0 gdy po raz milionowy powtarzam by w końcu ogolił się a on ma mnie gdzieś.
|
|
 |
Ironia. Gdy nienawidzisz faceta za to, że go kochasz.
|
|
 |
Powinnaś być całowana każdego dnia, każdej godziny, każdej minuty.
|
|
 |
|
zakochana to ja byłam jak Cię zobaczyłam. teraz jestem już uzależniona. mogłabym porównać to do mojej miłości do fajek, ale gdzie tam. to co czuję do Ciebie jest silniejsze. teraz szaleję gdy jesteś w szkole, a kiedy się nie odzywasz nie mogę jeść ani spać. gdybyś poprosił mnie o jakąś rzecz, nawet najbardziej nierealną, taką gwiazdkę z nieba na przykład to następnego dnia znalazłbyś ją koło swojego łóżka. po prostu ja już bez Ciebie nie potrafię.
|
|
 |
|
masz piękne oczy, uwielbiam w nie patrzeć. i skórę gładszą niż jedwab. i głos, który potrafi sprawić, że zapominam o reszcie świata. i dotyk przyprawiający ciało o dreszcze. i usta słodsze niż moja ulubiona, orzechowa czekolada. i zapach przenikający w ubrania tak bardzo, że muszę myśleć o Tobie przez całą dobę. jesteś wszystkim czego pragnę, Skarbie.
|
|
 |
|
gdy patrzę teraz na Ciebie, walczę sama ze sobą, bo nie chcę wybuchnąć spazmatycznym płaczem na środku ruchliwego chodnika. zdając sobie sprawę z tego, że nie jestem zbyt idealna byśmy mogli być razem, odpalam szluga i modlę się o nagłą zmianę mojego wizerunku, by być najlepszą, byś chciał, żebym znowu była blisko Twojego serca.
|
|
 |
Nic na to nie poradzę, że Cię potrzebuję częściej niż do tej pory.
|
|
|
|