|
A pamiętasz rozmowy do drugiej nad ranem ? Lubiłam to. Lubiłam patrzeć jak zasypiałeś i dopiero wtedy wychodziłam. Przy okazji to nie mama nakrywała Cie kołdrą i nie ona całowała Twój policzek na dobranoc.
|
|
|
Ciągle nie mogę się nadziwić. Że jesteś. Muszę wciąż sprawdzać czy to nie sen. Od szczypania mam wszędzie siniaki. Ale to nie jest sen.
|
|
|
ostatnio usłyszałam, że od zawsze byłam wredną, rudą, cholernie upartą małpą. i gdyby nie ten upór nie mogłabym teraz powiedzieć, że osiągnęłam co chciałam. że jestem silna i mogę wszystko.
|
|
|
mam prawo tęsknić i właśnie to kurwa prawo wykorzystuję.
|
|
|
Miała zwyczaj podbierania różnych rzeczy, całkiem nieświadomie. Lemoniady, chłopców...
|
|
|
Słowa nie oddają tego, ile znaczy strata.
|
|
|
Nie z zimna się trzęsę, nie z zimna zaciskam zęby.
|
|
|
Zaproponował spacer, mieli iść nie daleko, ale płynęli w rozmowie tak, że szli równo z rzeką.
|
|
|
Był i będzie nasz ten zakątek świata, tu poczekam na ciebie żebyś wiedział, że masz dokąd wracać.
|
|
|
Tęsknię za każdym twym spojrzeniem, słowem.
Tęsknię za głosem, śmiechem.
Tęsknię za całym tobą.
|
|
|
Spojrzałeś. Przecież widziałam.
|
|
|
Jestem za słaba na analizowanie wszystkich za i przeciw, na racjonalne myślenie i stawianie sprawy w jasnym świetle.
|
|
|
|