 |
Dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zależy .
Nie czekasz na żadna wiadomość .
Nie myślisz o nikim przed snem .
Nie czujesz strachu , ze ktoś zniknie.
Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. /
|
|
 |
Zwykła nastolatka, której nie zrozumiesz. czasem potrafię być obrzydliwie miła,
czasem mam humory. Czasem możesz ze mnie zrobić idiotę,
czasem to ja zrobię idiotę z ciebie. Nie jestem sobą,
jestem tym kim chcę być. Mam mocną psychikę,
nie jesteś w stanie mnie zranić,
nie przejmę się tym co mi powiesz,
nie przejmę się jeśli będziesz mnie obgadywać.
Nigdy mnie dobrze nie poznasz,
nigdy nie będziesz wiedzieć kim jestem naprawdę.
Jeśli staniesz się moim przyjacielem, zawsze będziesz mógł prosić mnie o radę,
zawsze znajdę dla ciebie czas, zawsze pomogę, zawsze wysłucham, doradzę,
będę przy tobie - tylko nie spieprz tego. Podpadniesz mi?
Jesteś skończony do końca. A jak będziesz miał popsutą psychikę przeze mnie?
Trudno, poznajesz mnie na własne ryzyko.
Mam nadzieję, że zasady są zrozumiałe.
Jeśli nie pasuje, trochę kultury. Proszę wypierdalać. /
|
|
 |
usiądziemy na ławce w parku wypijemy po tysiąc tymbarków wsadzimy polne kwiaty w butelki przytulisz mnie mocno a ja otworzę żelki. ;* ♥
|
|
 |
to nieważne czy przy lewym płucu znajduje się serce, czy jedynie martwy kawał mięsa, od dawna pozorujący życie. wciąż zapełnia pustkę, by na co dzień obciążać bólem, nie tylko klatkę ale i całą resztę, nawet tych najdrobniejszych odłamków Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Stałeś się naturalną częścią mojego dnia. I nie chcę tego zmieniać. [ chill.out ]
|
|
 |
późną nocą, tuż przed snem, spoglądam w głąb nieba. przyglądam się uważnie gwiazdom, zachwycając się tymi najmniejszymi detalami każdej z nich. podkurczając nogi do klatki piersiowej, i obejmując je rękoma, delikatnie skulona na brzegu łóżka, zastanawiam się czy tak jak kiedyś, teraz robisz to samo co ja. czy krążąc myślami nad tym co przyziemne, na niebie z gwiazd kreślisz mój uśmiech, czy może analizując przeszłość, uśmiechasz się, mając nadzieję, że w głębi siebie poczuję ten uśmiech z daleka, czy nadal tęsknisz, jedynie nocami powracając do tych uczuć? tylko pod tym niebem, które jako jedyne dla nas jest wspólne, z bólu marszczysz czoło, żałujesz, kalkulując wszystkie tamte słowa, rozważając każdy szczegół, każde za i przeciw.. / endoftime.
|
|
 |
Bo gdy otwieram oczy, to kocham to co widzę. ♥
|
|
 |
Wy z każdym dniem płaczecie coraz ciszej To jest ten czas, nie mam już siły krzyczeć.
|
|
 |
wiesz, tu nie liczą się kilometry, ale to, że w moim serduszku na co dzień, grzeje swoje miejsce. tu nie liczą się rzeczy, które różnią, bądź każdego dnia dzielą, liczy się to maleńkie, a zarazem wspólne szczęście, wywołane jedynie Jego obecnością, tą ogólną w życiu. kalkulacja uczuć, to, że czasem myśl o Nim, o tym co robi czy jak się czuje, jest znacznie ważniejsza, nawet od tych tak chwilowo nierównomiernych, uderzeń własnego serca. / Endoftime.
|
|
 |
nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego - ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem, na uczucie. ja kochałam, kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę - ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz, po prostu odejdź, dla własnego dobra.
|
|
 |
i myślisz, że zerwanie z chłopakiem to najgorsze co spotkało Cię w życiu .? strać przyjaciela.
|
|
 |
może i się zmieniłam, ale nie zapomniałam kogo kocham i kim są prawdziwi przyjaciele.
|
|
|
|