![a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból nie fizyczny. on był jak główka od pineski chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty zabija tak samo jak wypadek osobę stracona.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
![lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.
|
|
![też jesteś zdania że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
też jesteś zdania, że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?
|
|
![A teraz gdy wszystko się zmieniło każdy kawałek mojego ciała który dotykałeś pali mnie. Wypala rany tworzy blizny.Każdy kawałek skóry który całowałeś gnije. Na ustach które pieściłeś zasycha krzyk oczy są zaszklone. Coś umarło.Coś zabiło wiarę w miłość. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
A teraz, gdy wszystko się zmieniło każdy kawałek mojego ciała, który dotykałeś pali mnie. Wypala rany, tworzy blizny.Każdy kawałek skóry, który całowałeś gnije. Na ustach, które pieściłeś zasycha krzyk, oczy są zaszklone. Coś umarło.Coś zabiło wiarę w miłość.|k.f.y
|
|
![Nauczył mnie wiele przede wszystkim czekać. Czekałam aż dopije piwo czekałam. aż skończy palić. Czekałam aż zasnie czekałam gdy oglądał mecz. Czekałam gdy robił kolejny bit gdy rozmawiał z kolegami.Czekałam az zje wyśpi się czekałam na każde Dzień dobry . Czekałam aż mnie obejmie przytuli napisze zadzwoni wróci. Zawsze czekałam wytrwale i przeważnie spokojnie. Nie pytałam nie pospieszałam po prostu czekałam w ciszy. Tak jak teraz. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
Nauczył mnie wiele, przede wszystkim czekać. Czekałam aż dopije piwo, czekałam. aż skończy palić. Czekałam aż zasnie, czekałam, gdy oglądał mecz. Czekałam, gdy robił kolejny bit, gdy rozmawiał z kolegami.Czekałam az zje, wyśpi się, czekałam na każde "Dzień dobry". Czekałam aż mnie obejmie, przytuli, napisze, zadzwoni, wróci. Zawsze czekałam wytrwale i przeważnie spokojnie. Nie pytałam, nie pospieszałam, po prostu czekałam w ciszy. Tak jak teraz.|k.f.y
|
|
![Sprawie że nawet gdy przyjdzie nam żyć w piekle będzie czuł się tam jak w domu. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
Sprawie, że nawet gdy przyjdzie nam żyć w piekle, będzie czuł się tam jak w domu.|k.f.y
|
|
![Zawsze dziękuje mi za to że go słucham. Tak samo zawsze nie wiem co mam mu odpowiedzieć przecież moje zachowanie jest oczywiste. Kocham go chce być jego ostoją ukojeniem wyciszeniem. Dla niego zostanę całą noc tylko po to by w kółko i od nowa słuchać jak nienawidzi życia jak wiele rzeczy go denerwuje. Odłożę wszystko na bok jeśli będzie potrzebował porozmawiać i nigdy nie odmówię mu kilku godzin z mojego zycia jeśli będzie chciał pomilczeć. Również zawsze przeprasza że zabiera mi cenny czas ale powoli wykorzeniam w nim ten nawyk i uświadamiam że mój czas którego on nie wypełnia nie jest cenny. Poświęcę mu wszystko wszystko oddam. Sprawie że nawet gdy przyjdzie nam żyć w piekle będzie czuł się tam jak w domu. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
Zawsze dziękuje mi za to, że go słucham. Tak samo zawsze nie wiem, co mam mu odpowiedzieć, przecież moje zachowanie jest oczywiste. Kocham go, chce być jego ostoją, ukojeniem, wyciszeniem. Dla niego zostanę całą noc tylko po to, by w kółko i od nowa słuchać jak nienawidzi życia, jak wiele rzeczy go denerwuje. Odłożę wszystko na bok, jeśli będzie potrzebował porozmawiać i nigdy nie odmówię mu kilku godzin z mojego zycia, jeśli będzie chciał pomilczeć. Również zawsze przeprasza, że zabiera mi cenny czas, ale powoli wykorzeniam w nim ten nawyk i uświadamiam, że mój czas, którego on nie wypełnia, nie jest cenny. Poświęcę mu wszystko, wszystko oddam. Sprawie, że nawet gdy przyjdzie nam żyć w piekle, będzie czuł się tam jak w domu.|k.f.y
|
|
![Rankami otwierałam oczy obok niego budziłam go pocałunkami i choć uparcie twierdził że tego nie lubi zawsze przyciągał mnie do siebie gdy nadąsana chciałam opuścić łóżko. Rankami piłam przy nim kawę i paliliśmy papierosy słuchając muzyki. Czasem nawet się kochaliśmy. Dnie hmm te mijały różnie zaleznie od sytuacji. Za to wieczory da się już dokładniej opisać. Czasem wychodziliśmy na spacery na piwo czasem byliśmy po prostu w domu. Puszczaliśmy ulubione kawałki graliśmy na konsoli paliliśmy blanty papierosy on pił piwo ja wino lub kawę. Marnowaliśmy całą naszą młodość w dymie i topiliśmy ja w alkoholu. Tak to akurat robimy dalej. Przytulaliśmy się oglądając filmy kochaliśmy. Noce nie były dla snu a dla krótkich drzemek przerywanych namiętnymi pieszczotami muzyki miłości uzywek. Nad ranem pokonani przez noc usypialiśmy obok siebie. Zamykałam oczy trzymaliśmy się za ręce a potem znów był ranek. k.f.y](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
Rankami otwierałam oczy obok niego, budziłam go pocałunkami i choć uparcie twierdził, że tego nie lubi, zawsze przyciągał mnie do siebie, gdy nadąsana chciałam opuścić łóżko. Rankami piłam przy nim kawę i paliliśmy papierosy słuchając muzyki. Czasem nawet się kochaliśmy. Dnie, hmm, te mijały różnie, zaleznie od sytuacji. Za to wieczory da się już dokładniej opisać. Czasem wychodziliśmy na spacery, na piwo, czasem byliśmy po prostu w domu. Puszczaliśmy ulubione kawałki,graliśmy na konsoli, paliliśmy blanty, papierosy, on pił piwo, ja wino lub kawę. Marnowaliśmy całą naszą młodość w dymie i topiliśmy ja w alkoholu. Tak, to akurat robimy dalej. Przytulaliśmy się oglądając filmy, kochaliśmy. Noce nie były dla snu, a dla krótkich drzemek, przerywanych namiętnymi pieszczotami, muzyki, miłości, uzywek. Nad ranem pokonani przez noc, usypialiśmy obok siebie. Zamykałam oczy, trzymaliśmy się za ręce, a potem znów był ranek.|k.f.y
|
|
![Bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej..](http://files.moblo.pl/0/7/88/av65_78836_1b8e00c8-f4d4-4938-98d1-6b128b817299.jpeg) |
"Bólu, gdy odchodzi nie zniosę już, kurwa, więcej.."
|
|
|
|