 |
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.; oo .
|
|
 |
Owszem. lubię Ciebie, Twoje nawyki, Twoje wady, Twoje oczy i usta.. Twoje ciało także, i wiem doskonale, że masz tak samo ze mną. ;** .
|
|
 |
Ledwie oddycham szukając resztek Twojego zapachu . ;
|
|
 |
Niech będzie pięknie ogarnijmy ten bałagan .
|
|
 |
Zresetować siebie i uczucia.
|
|
 |
Poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj, nie mamy o czym gadać - sorry wiem ze boli, ale możesz już iść jak skończyłeś pierdolić.'
|
|
 |
Chodź
niby niechciana.
Chodź,
chodź
niezapowiedziana.
Chodź.
Chodź bez pukania.
|
|
 |
Nie będę płakać.
Nie będę wracać.
Ani wybaczać.
Ni w samotności upijać się.
|
|
 |
Dziś nie pragnę za wiele, psy mnie w końcu rozkuły, kiedyś różnie bywało, mniejsza brat o szczegóły. ll CHADA .
|
|
 |
Tu chłopaki nie płaczą, czasem za nich płacze wódka.
|
|
 |
Wziąć oddech, spojrzeć w dół, chcieć mówić, zapomnieć słów, zamknąć oczy, zapomnieć ból, potem znów, spojrzeć w dół.
|
|
 |
Znów płyną łzy bo wiem, że to droga do nikąd
Wołam o pomoc, lecz nikt nie słyszy .
|
|
|
|