 |
|
I nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
I nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
I że umiem, i że potrafię, że się nie wkurwię
I tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę
Po co mam ściemniać jak zawsze? Rozumiesz?
Bo ja wciąż chyba nie, najwyraźniej, ej w kurwę
|
|
 |
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc", i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
|
Czasami to wszystko zaczyna przytłaczać. Uciska na serce, płuca, mózg. I wybuchamy. W formie łez lub krzyku. Wyrzucamy te złe emocje, oczyszczamy się z nich. Chcemy zacząć od nowa. Zaczerpnąć powietrza i uwierzyć, że tym razem damy radę. Ale to niemożliwe. Znów przegramy, przygnieceni stertą problemów, których nie potrafimy rozwiązać. Nawet nie zawalczymy, nie staniemy na linii startu, nie weźmiemy udziału w walce o nasze życie, nie wygramy. Jesteśmy zbyt słabi. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Co ty wiesz mała o prawdziwym melanżu i dobrych dragach... / slonbogiem
|
|
 |
|
Czasu nie cofniesz, ale błędy możesz naprawić.
|
|
 |
|
Może nie jesteś od zawsze, ale za to na zawsze. / slonbogiem
|
|
 |
|
Pierdolić przeszłość, liczy się teraźniejszość. / slonbogiem
|
|
 |
|
nie będzie lepiej, jeśli nie sprawisz by było lepiej.
|
|
 |
|
"Chcę się naćpać kochanie Tobą i chodzić naćpany doba za dobą."
|
|
 |
|
Potrzebuję Cię jak nikt, ale ty i tak masz to w dupie. / slonbogiem
|
|
 |
|
Daje sobie trochę czasu, Nie chce dłużej gnać bez tchu. Moje cztery ściany w bloku, spokój Czekam aż opadnie popiół.
|
|
|
|