 |
|
- tok tok - who is there? - mary - marry who? - marry me. ♥
|
|
 |
|
Przyjaciel? To taka osoba, która Cię często wkurwia. Jednak mimo to utrzymujesz z nią kontakt. To osoba do której zadzwonisz rano, nie zawsze odbierze, ale oddzwoni zaraz po tym jak wstanie.
To osoba, która zawsze kiedy do niej przyjdziesz namawia Cię na słodkości, mimo, że wie, że jesteś na diecie.
To osoba, o której trudno pisać tak normalnie.
To osoba, która powie Ci ' Weź idź kup sobie mózg' po czym stwierdzi, że sama go nie posiada. Tylko ona śmieje się z Tobą z głupich rzeczy.
Tylko ona pierdoli o głupotach tak jak Ty. Tylko ona ma taki sam słomiany zapał jak Ty. Tylko ona ma takiego samego pecha do miłości.
Gdybyś miał/miała się z nią zamienić życiem, dużo by się nie zmieniło.
To osoba, która na pewno ma na imię Martyna. To osoba, która powinna wiedzieć, że ją kocham mimo tych wszystkich chujowych rzeczy, mimo tego, że czasem mnie wkurwia jak każdy. Jednak wytrzymuje ze mną cały czas, co sprawia, że jest wyjątkowa..DZIĘKUJE. ♥
|
|
 |
|
Lubiłam go. Właśnie o to chodziło, tylko go lubiłam. Wiedziałam, że jedno moje słowo, a jego życie przewróci się do góry nogami.
|
|
 |
|
Kiedy patrze na szczęście innych mam ochotę się zastrzelić. [mondeluz]
|
|
 |
|
Może nadal jestem zbyt dziecinna niedorosła czy po prostu za głupia ale wciąż nie potrafię zrozumieć życia i postępowania niektórych osób. [nenaa]
|
|
 |
|
I ta jego cieplutka choć za duża bluza. [?]
|
|
 |
|
podobno dziewczynie nie przystoi mieć brudnych myśli. podobno powinna być poukładana. podobno miłość jest piękna. 'podobno', bo w rzeczywistości kochanie kogoś boli, a widząc Go wcale nie myślę o wtulaniu się w Jego ramiona, czy słodkich słowach, mając w głowie tylko perspektywę nocy, które mogliśmy razem przeżyć.
|
|
 |
|
ściągnął pytająco brwi. - co tu robisz?! - zagadnął rozglądając się dookoła. na dobre ściemniało, a jedyne światło dawał ukryty za koronami drzew księżyc. wziął głębszy oddech. - taką Ciebie pragnąłem. niczego się nie boisz. wyostrzył Ci się język. sposób w jaki chodzisz, to jak się uśmiechasz, sprawia, że pragnę Cię dotykać. natychmiast. całować Twoje usta. tak wyuzdanie, jak nigdy dotąd. - wypowiedział patrząc mi wprost w oczy. - pragnij. całuj, dotykaj, co tylko zechcesz. - mruknęłam mając świadomość, że role się odwracają, i to On nazajutrz obudzi się samotnie w zimnej pościeli.
|
|
 |
|
wpadam przetyrana po wf'ie na wos, siadam szybko do ławki, wyciągam książki i zapisuję temat do zeszytu. chwila na oddech po czym kartka od kumpla przelatująca mi przez ramię: 'ogarnij włosy, bo wyglądasz jakbyś do kałuży wpadła :*'.
|
|
 |
|
oddajesz komuś serce zupełnie nieświadomie i dopiero po jakimś czasie uświadamiasz sobie, że go nie masz. z tym, że miłość się niekiedy kończy, a ślad po niej wciąż pali na wysokości serca. mimo wszystko wspominasz ją tylko dwa słowami - 'było pięknie'.
|
|
|
|