 |
|
rok temu, kupując przed bramą cmentarną znicz i zapałki, otulałam się mocniej kurtką i powstrzymywałam łzy cisnące się do oczu. dochodząc do grobu kumpla zaciskałam dłonie, w myślach wytykając Bogu, że zabrał do siebie człowieka, który miał kawał życia przed sobą. patrzyłam, jak On tam siedzi, chowa twarz, a orientując się, że jestem tuż obok szepcze pod nosem cholerne 'młoda, wiesz, że to ja powinienem tam zginąć?'.
|
|
 |
|
Uwielbiam kiedy mnie całuje, UWIELBIAM! ♥
|
|
 |
|
nauczycielka przewróciła na kolejną kartkę podręcznika. - teraz pytanie. czym jest miłość? pokażcie mi. - podjęła, po czym Jej powieki mimowolnie skurczyły się w wąskie otwory, a wzrok padał idealnie za mnie. odwróciłam się. wskazywał na moją osobę. - nic do Ciebie nie dociera! co od Niej chcesz?! - wykrzyknęła babka, a On prychnął tylko pod nosem, odsunął głośno krzesło i podszedł do mnie. - no problem. skoro tak, pokażę inaczej. - obdarzył katechetkę szerokim uśmiechem, przytykając swoje wargi do moich.
|
|
 |
|
'Będzie dobrze' - to jedno z tych największych kłamstw, w które ludzie tak cholernie pragną wierzyć.
|
|
 |
|
'ale no wiesz, jutro tez przyzulimy wiec innej opcji nie ma' I jak tu być nie pijącym?! XD
|
|
 |
|
Jutro znów zobaczę oczy które niegdyś rozpierdoliły mi życie.
|
|
 |
|
Patrzę jak przyjaciele odwracają się do mnie plecami na których wytatuowali sobie wielkie napisy "fuck you", nie wiem już kim tak naprawdę jestem i czy mimo tego co mówię, dam sobie radę sama.
|
|
 |
|
Chciałabym teraz móc schować się przed tym wszystkim razem z Tobą. Pobyć gdzieś sam na sam, z dala od tego całego syfu, złapać Cię za rękę, pogadać, chciałabym tylko, żebyś teraz siedział obok mnie. Miałabym wszystko w dupie.
|
|
 |
|
Bądź ze mną , bądź przy mnie, uważaj mnie za najlepszą choćby nie wiem co, proszę, cholernie tego od Ciebie potrzebuje.
|
|
 |
|
Wybacz, ale dzisiaj jestem nie do wyjścia. Dziś nie wyglądam, nieczynna jestem, chyba też trochę nie żyje. Może jutro.
|
|
|
|