 |
|
I znów wpatruje się w Twoje zdjęcie i znów zaczynam kochać coraz bardziej wspominając tamten dzień
|
|
 |
|
Dlaczego Ty? Młodszy ode mnie musiałeś wpaść mi w oko dlaczego to cholernie boli za każdym razem gdy Cię widzę słyszę jak do mnie mówisz boli bardziej wolałabym żebyś mnie nie pamiętał niż żebym tak cierpiała i musiała starać się zapomnieć o wszystkim..To boli wiesz?
|
|
 |
|
Ja zabiorę Cię nad Wisłę,
będziemy pić, palić, gadać, wspominać, myśleć...
|
|
 |
|
Bo wierze że ja i Ty możemy być blisko siebie..wierze że będziesz obok mnie mimo że nie utrzymujesz ze mną kontaktu od poniedziałku do piątku ale mam cię w co jakiś weekend
Kocham Cię Moje Słoneczko
|
|
 |
|
Kocham Cię i mam nadzieje,że nie zostawisz mnie nigdy w życiu i że nadal będziesz obok mnie dla Ciebie zrobię wszystko.Moje kochanie
|
|
 |
|
Bo dzięki Tobie mam nadzieje na lepsze jutro..Dzięki Tobie wiem,że mogę być na prawdę szczęśliwa i wiem że będziesz moim przyjacielem którego kocham jak brata może nawet bardziej będziesz przy mnie MOJE SŁONECZKO
|
|
 |
|
Widzę nas w małym kościółku przed ołtarzem
Nakładam ci obrączkę na twój delikatny palec
Nasi dumni rodzice i wzruszone babcie
Wyznajemy sobie miłość wobec Boga na zawsze
Ty w białej sukni, twarz przykryta welonem
Wpatrzeni w siebie jak pierwszy raz trzymamy się za dłonie
Dziś zabieram cię w najdłuższą podróż twego życia
Pójdziemy w miejsce gdzie najpiękniejszy kwiat zakwita
Bez pytań, zazdrości, łez i zdrady
Przywitam każdy nowy dzień bez obawy
Spójrz przez okno, dla ciebie dziś pachną kwiaty
Dla ciebie świeci słońce i śpiewają ptaki
Jesteś różą co wyrosła na betonach
Ludzie mówią takie szczęście on i ona
Moje serce oczarowała twoja łagodność
Twój uśmiech, charakter, styl i skromność
Mądrość którą posiadasz budzi szacunek
Pobudzasz mnie do życia niczym dobry trunek
Coś na pokaz przez innymi, między nami tego nie ma
Musimy być silni, bo dzisiaj los nas rozdziela..
|
|
 |
|
"Życie się sypie kiedy ktoś bardzo bliski,
ktoś jak przyjaciel ma charakter dziwki."
|
|
 |
|
jesień. najpiękniejsza pora roku. kolory, atmosfera, grube swetry, ciepłe skarpetki, kubek gorącej czekolady lub herbaty. samotnie spędzając piątek na parapecie, mogę zwalić wszytko na pogodę. "no przecież pada? nie widzisz?" i zatracam się w kolejnej książce, kolejnym lepszym świecie niż nasz, ten tutaj. a spacerując w deszczu nikt nie widzi łez. każdy skupia się na sobie i rodzinie, na tym, na czym mu zależy. nikt nie zwraca uwagi, że gdzieś pomiędzy budynkami stoi przemarznięte dziecko. spieszą się.tak cholernie się spieszą donikąd.
|
|
 |
|
chodź to ci pokażę co to znaczy patologia , co noc co dnia ludzi karmi coraz gorsza zbrodnia
|
|
 |
|
tutaj gdzie zyjemy nie ma słońca Bóg o nas zapomniał
|
|
 |
|
jak masz mame , tate , hajs to weź to doceń
|
|
|
|