głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ppanim

Chyba nigdy nie potrafiłam być taką dziewczyną  która żyłaby tylko i wyłącznie własnym życiem. Nie potrafiłam być obojętna na los drugiego człowieka  niezależnie od tego kim był dla mnie  i ile bólu mi sprawił. Nie byłam tak oschła i zimna  aby nie podać pomocnej dłoni nawet największemu wrogowi. Ale coś we mnie pękło. Coś się zmieniło z biegiem czasu. Zmieniłam się ja i mój pogląd na tyle różnych spraw. Zmieniłam się w stosunku do ludzi i ich zachowania  ale zmieniłam również swoje podejście do nich. Dziś przechodzę obojętnie obok bólu czy cierpienia. Owszem  zdarza mi się  że komuś pomogę  dotrzymam towarzystwa  czy z kimś porozmawiam  ale nigdy nie oddaję się w pełni zaangażowana temu. Bo nie potrafię być tym kimś sprzed wielu miesięcy. Zmieniłam się przez ludzi  którzy odeszli. Zmieniłam się  bo dorosłam i zrozumiałam  że życie bez egoizmu względem ludzi to nie życie. A teraz choć toczę wewnętrzną walkę  to nie muszę cierpieć przez obojętność ze strony innych.

remember_ dodano: 14 czerwca 2014

Chyba nigdy nie potrafiłam być taką dziewczyną, która żyłaby tylko i wyłącznie własnym życiem. Nie potrafiłam być obojętna na los drugiego człowieka, niezależnie od tego kim był dla mnie, i ile bólu mi sprawił. Nie byłam tak oschła i zimna, aby nie podać pomocnej dłoni nawet największemu wrogowi. Ale coś we mnie pękło. Coś się zmieniło z biegiem czasu. Zmieniłam się ja i mój pogląd na tyle różnych spraw. Zmieniłam się w stosunku do ludzi i ich zachowania, ale zmieniłam również swoje podejście do nich. Dziś przechodzę obojętnie obok bólu czy cierpienia. Owszem, zdarza mi się, że komuś pomogę, dotrzymam towarzystwa, czy z kimś porozmawiam, ale nigdy nie oddaję się w pełni zaangażowana temu. Bo nie potrafię być tym kimś sprzed wielu miesięcy. Zmieniłam się przez ludzi, którzy odeszli. Zmieniłam się, bo dorosłam i zrozumiałam, że życie bez egoizmu względem ludzi to nie życie. A teraz choć toczę wewnętrzną walkę, to nie muszę cierpieć przez obojętność ze strony innych.

Była ponura noc. Zza chmur próbowała się przebić jasność pełni  ale nie była  ona aż tak silna  aby oświetlić tej nocy mój pokój w każdym calu. Położyłam się do łóżka po długim i zarazem męczącym dniu  a po mojej twarzy mimowolnie zaczęły spływać krople słonych łez. Zacisnęłam mocno dłonie w pięści  podkurczyłam nogi bardziej do brzucha i docisnęłam twarz do poduszki  którą zaczęłam powoli gryźć. Wbijałam w nią zęby  aby czuć ból. Chciałam go czuć  wiedziałam  że muszę takim sposobem zatrzymać się. Nie mogłam inaczej uwolnić się od przeszłości  która przejęła tamtego dnia nade mną kontrolę. Powracające tęsknoty  myśli o ludziach  na których mi zależało  te wszystkie czynniki sprawiały  że pierwszy raz od dłuższego czasu czułam się bezsilna. Wiedziałam  że muszę się poddać  oddać się temu co nieuniknione. I choć wtedy byłam sama nagle zrozumiałam  jak zmieniło się moje życie. Ile w nim spieprzyłam rzeczy na własne życzenie  a ile spraw muszę teraz odbudować.

remember_ dodano: 14 czerwca 2014

Była ponura noc. Zza chmur próbowała się przebić jasność pełni, ale nie była, ona aż tak silna, aby oświetlić tej nocy mój pokój w każdym calu. Położyłam się do łóżka po długim i zarazem męczącym dniu, a po mojej twarzy mimowolnie zaczęły spływać krople słonych łez. Zacisnęłam mocno dłonie w pięści, podkurczyłam nogi bardziej do brzucha i docisnęłam twarz do poduszki, którą zaczęłam powoli gryźć. Wbijałam w nią zęby, aby czuć ból. Chciałam go czuć, wiedziałam, że muszę takim sposobem zatrzymać się. Nie mogłam inaczej uwolnić się od przeszłości, która przejęła tamtego dnia nade mną kontrolę. Powracające tęsknoty, myśli o ludziach, na których mi zależało, te wszystkie czynniki sprawiały, że pierwszy raz od dłuższego czasu czułam się bezsilna. Wiedziałam, że muszę się poddać, oddać się temu co nieuniknione. I choć wtedy byłam sama nagle zrozumiałam, jak zmieniło się moje życie. Ile w nim spieprzyłam rzeczy na własne życzenie, a ile spraw muszę teraz odbudować.

Siedziałam w łóżku  otulona kocem  w dłoniach trzymałam kubek z gorącą kawą  aż nagle ktoś do mnie przyszedł i zadał mi pytanie  które nurtuje mnie do dziś.   Kim On jest? Jaki On jest?   ciągle powtarzam sobie to w myślach i szukam na te słowa odpowiedzi. Kim? Jest kimś kto trwa przy mnie niezależnie od moich humorów  od tego  jak wredna potrafię być. Jest kimś kto potrafi od czterech lat wywoływać u mnie uśmiech na twarzy. Jest moim ratunkiem  wsparciem i słabością. Jest kimś komu pozwalam wracać do swojego życia  kogo do siebie dopuszczam niezależnie od tego co nas rozdzieli. Jest taka radością  choć często sprawiał ból. Jednak jest szczęściem  którego nie chce po raz kolejny wypuścić z rąk. Jest takim wrednym  ale i zarazem kochanym dupkiem. Jest przyjaciele. Prawdziwym przyjacielem  który pozwala mi na to  abym rzucała się zawsze i krzyczała co męczy. Jest takim kimś kto potrafi dać wsparcie. A Jego charakter jest bez znaczenia. Ważne  że jest niedoskonałością pieprzonego życia.

remember_ dodano: 14 czerwca 2014

Siedziałam w łóżku, otulona kocem, w dłoniach trzymałam kubek z gorącą kawą, aż nagle ktoś do mnie przyszedł i zadał mi pytanie, które nurtuje mnie do dziś. - Kim On jest? Jaki On jest? - ciągle powtarzam sobie to w myślach i szukam na te słowa odpowiedzi. Kim? Jest kimś kto trwa przy mnie niezależnie od moich humorów, od tego, jak wredna potrafię być. Jest kimś kto potrafi od czterech lat wywoływać u mnie uśmiech na twarzy. Jest moim ratunkiem, wsparciem i słabością. Jest kimś komu pozwalam wracać do swojego życia, kogo do siebie dopuszczam niezależnie od tego co nas rozdzieli. Jest taka radością, choć często sprawiał ból. Jednak jest szczęściem, którego nie chce po raz kolejny wypuścić z rąk. Jest takim wrednym, ale i zarazem kochanym dupkiem. Jest przyjaciele. Prawdziwym przyjacielem, który pozwala mi na to, abym rzucała się zawsze i krzyczała co męczy. Jest takim kimś kto potrafi dać wsparcie. A Jego charakter jest bez znaczenia. Ważne, że jest niedoskonałością pieprzonego życia.

Pytasz mnie czym jest dla mnie miłość? Miłość jest czymś niezwykle zakazanym. Szatańskim uczuciem  które potrafi zabrać dech w piersiach. Nieodwzajemnionym spojrzeniem  nieoddanym uśmiechem. Odtrąconym pocałunkiem  odrzuconym przytuleniem. Miłość jest niczym biały oleander  jak zakazany i trujący kwiat. Jest prześwitem smutku  ale i również radości. Jest burzą sumienia  ale i zarazem szczęściem serca. Miłość jest goryczą serca  ale i ciepłem całego ciała. Miłość jest stanem emocjonalnym  nad którym nie jesteś w stanie zapanować. Niezależnie od tego  gdzie będziesz  w jakim stanie się znajdziesz miłość będzie tym co doda Ci sił i skrzydeł po czym wstaniesz na nogi  albo stanie się pułapką  przez która wpadniesz w jeszcze większą przepaść i utkniesz w szczelinie  z której tak ciężko będzie Ci się wydostać.

remember_ dodano: 14 czerwca 2014

Pytasz mnie czym jest dla mnie miłość? Miłość jest czymś niezwykle zakazanym. Szatańskim uczuciem, które potrafi zabrać dech w piersiach. Nieodwzajemnionym spojrzeniem, nieoddanym uśmiechem. Odtrąconym pocałunkiem, odrzuconym przytuleniem. Miłość jest niczym biały oleander, jak zakazany i trujący kwiat. Jest prześwitem smutku, ale i również radości. Jest burzą sumienia, ale i zarazem szczęściem serca. Miłość jest goryczą serca, ale i ciepłem całego ciała. Miłość jest stanem emocjonalnym, nad którym nie jesteś w stanie zapanować. Niezależnie od tego, gdzie będziesz, w jakim stanie się znajdziesz miłość będzie tym co doda Ci sił i skrzydeł po czym wstaniesz na nogi, albo stanie się pułapką, przez która wpadniesz w jeszcze większą przepaść i utkniesz w szczelinie, z której tak ciężko będzie Ci się wydostać.

Spodobała mi się Jego zwyczajność wyróżniająca się na tle reszty facetów. Spodobało mi się to  że tak często lubi wracać do mojego życia pomimo kłótni i sprzeczek  które występują pomiędzy nami. Spodobało mi się to  że potrafi codziennie stawiać czoła problemom i walczyć o mnie  o nas choć wie  jak silną i trudna drogę musi pokonać. Spodobało mi się w Nim to  że nie jest zupełnie obojętny na to co się ze mną dzieje. Spodobało mi się w Nim to  że jest obok niezależnie od tego czy chcę  aby był czy też nie. Spodobało mi się w Nim to  że nie odchodzi  kiedy tylko pojawiają się na horyzoncie problemy  ale wręcz przeciwnie   to  że On chce się im przeciwstawić. Spodobał mi się Jego charakter  ta troska  zaangażowanie i opiekuńczość  która ma w sobie. Spodobała mi się świadomość  że On wbrew wszystkiemu  wbrew różnym niedogodnością i przeciwnością losu nadal chce przy mnie być i trwać. I może za to właśnie kiedyś moje serce Go pokochało? Za to bycie sobą?

remember_ dodano: 14 czerwca 2014

Spodobała mi się Jego zwyczajność wyróżniająca się na tle reszty facetów. Spodobało mi się to, że tak często lubi wracać do mojego życia pomimo kłótni i sprzeczek, które występują pomiędzy nami. Spodobało mi się to, że potrafi codziennie stawiać czoła problemom i walczyć o mnie, o nas choć wie, jak silną i trudna drogę musi pokonać. Spodobało mi się w Nim to, że nie jest zupełnie obojętny na to co się ze mną dzieje. Spodobało mi się w Nim to, że jest obok niezależnie od tego czy chcę, aby był czy też nie. Spodobało mi się w Nim to, że nie odchodzi, kiedy tylko pojawiają się na horyzoncie problemy, ale wręcz przeciwnie - to, że On chce się im przeciwstawić. Spodobał mi się Jego charakter, ta troska, zaangażowanie i opiekuńczość, która ma w sobie. Spodobała mi się świadomość, że On wbrew wszystkiemu, wbrew różnym niedogodnością i przeciwnością losu nadal chce przy mnie być i trwać. I może za to właśnie kiedyś moje serce Go pokochało? Za to bycie sobą?

Wtedy miałam wrażenie  że szczęście samo wpadło w moje ręce. Ja o nic nie prosiłam  niczego nie oczekiwałam  a dostałam wszystko o czym może marzyć każda dziewczyna. I wiesz  chyba zachłysnęłam się tym szczęściem  w sumie oboje to zrobiliśmy i dlatego później pogubiliśmy się w szarej rzeczywistości. Nie poradziliśmy sobie z życiem we dwoje i chociaż pragnęliśmy tego  to żadne z nas nie potrafiło żyć w związku. Tobie zabrakło woli walki  mi zabrakło siły i tym sposobem zniszczyliśmy coś najpiękniejszego. Zmarnowaliśmy sobie całe życie  bo teraz chociaż jesteśmy osobno to tak często do siebie wracamy  nie mogąc pójść na przód. Wiesz  że powinniśmy żyć w inny sposób  ale tak naprawdę żadne z nas nie ma w sobie na tyle odwagi aby powiedzieć sobie  żegnaj .    napisana

napisana dodano: 12 czerwca 2014

Wtedy miałam wrażenie, że szczęście samo wpadło w moje ręce. Ja o nic nie prosiłam, niczego nie oczekiwałam, a dostałam wszystko o czym może marzyć każda dziewczyna. I wiesz, chyba zachłysnęłam się tym szczęściem, w sumie oboje to zrobiliśmy i dlatego później pogubiliśmy się w szarej rzeczywistości. Nie poradziliśmy sobie z życiem we dwoje i chociaż pragnęliśmy tego, to żadne z nas nie potrafiło żyć w związku. Tobie zabrakło woli walki, mi zabrakło siły i tym sposobem zniszczyliśmy coś najpiękniejszego. Zmarnowaliśmy sobie całe życie, bo teraz chociaż jesteśmy osobno to tak często do siebie wracamy, nie mogąc pójść na przód. Wiesz, że powinniśmy żyć w inny sposób, ale tak naprawdę żadne z nas nie ma w sobie na tyle odwagi aby powiedzieć sobie "żegnaj". / napisana

Już dawno powinnam się z Tobą pożegnać  jednak nadal nie wiem w jaki sposób mogłabym to zrobić. Nie potrafię sprawić  że będziesz mi obojętny  nie umiem wrzucić Cię do pudełka  sprawy nieważne . Nie wiem co masz takiego w sobie  ale skutecznie sprawiasz  że nie da się od Ciebie odciąć. Jesteś tak bardzo zagadkowym człowiekiem  że coraz częściej wydaje mi się  że wcale Cię nie znam. Jednak to nie przeszkadza upartej tęsknocie i temu poczuciu  że szkoda marnować naszą znajomość. Bez sensu  prawda? Powinniśmy już dawno rozejść się  każdy w swoją stronę  a tym czasem.. już nawet nie wiem jak nazwać to co jest między nami. Proszę  zrób coś i pozwól mi odejść  zostaw mnie  powiedz  że już wcale nie jestem ważna. Proszę  bo ja sama nie potrafię tak po prostu iść i się z Tobą pożegnać.    napisana

napisana dodano: 11 czerwca 2014

Już dawno powinnam się z Tobą pożegnać, jednak nadal nie wiem w jaki sposób mogłabym to zrobić. Nie potrafię sprawić, że będziesz mi obojętny, nie umiem wrzucić Cię do pudełka "sprawy nieważne". Nie wiem co masz takiego w sobie, ale skutecznie sprawiasz, że nie da się od Ciebie odciąć. Jesteś tak bardzo zagadkowym człowiekiem, że coraz częściej wydaje mi się, że wcale Cię nie znam. Jednak to nie przeszkadza upartej tęsknocie i temu poczuciu, że szkoda marnować naszą znajomość. Bez sensu, prawda? Powinniśmy już dawno rozejść się, każdy w swoją stronę, a tym czasem.. już nawet nie wiem jak nazwać to co jest między nami. Proszę, zrób coś i pozwól mi odejść, zostaw mnie, powiedz, że już wcale nie jestem ważna. Proszę, bo ja sama nie potrafię tak po prostu iść i się z Tobą pożegnać. / napisana

http:  samodestrukcja tak.tumblr.com  teksty i.need.you dodał komentarz: http://samodestrukcja-tak.tumblr.com/ do wpisu 10 czerwca 2014
https:  www.youtube.com watch?v=wV0wPBYDQ6Y feature=kp

ppanim dodano: 10 czerwca 2014

moje. podpisz. teksty napisana dodał komentarz: moje. podpisz. do wpisu 9 czerwca 2014
Wiesz co w kółko słyszę? Że jestem niepoważna mając jeszcze jakiekolwiek nadzieje. Oni wszyscy sądzą  że nie zasługujesz na nic z mojej strony  a ja nie zasługuję na miłość. To oni łamią mi serce mówiąc  że jesteś najgorszy  że nie powinnam nawet w myślach do Ciebie wracać. Ale ja Ci wybaczyłam. Nie ważne co każdy z nich ma w głowie  kocham Cię  więc nie potrafię odpuścić. Nigdy nie sądziłam  że to uczucie jest tak silne  że ono może sprawić  że człowiek jest w stanie czekać nawet wtedy kiedy tak naprawdę nie ma już nic. Nie wszyscy to rozumieją  może po prostu nigdy tego nie przeżyli. Jednak teraz wiem  że kiedy miłość jest prawdziwa to nawet ból jej nie zniszczy. Ona nadal żyje w sercu i wystarczy jedna  mała kropla nadziei aby rozrastała się i trwała po wieki.    napisana

napisana dodano: 9 czerwca 2014

Wiesz co w kółko słyszę? Że jestem niepoważna mając jeszcze jakiekolwiek nadzieje. Oni wszyscy sądzą, że nie zasługujesz na nic z mojej strony, a ja nie zasługuję na miłość. To oni łamią mi serce mówiąc, że jesteś najgorszy, że nie powinnam nawet w myślach do Ciebie wracać. Ale ja Ci wybaczyłam. Nie ważne co każdy z nich ma w głowie, kocham Cię, więc nie potrafię odpuścić. Nigdy nie sądziłam, że to uczucie jest tak silne, że ono może sprawić, że człowiek jest w stanie czekać nawet wtedy kiedy tak naprawdę nie ma już nic. Nie wszyscy to rozumieją, może po prostu nigdy tego nie przeżyli. Jednak teraz wiem, że kiedy miłość jest prawdziwa to nawet ból jej nie zniszczy. Ona nadal żyje w sercu i wystarczy jedna, mała kropla nadziei aby rozrastała się i trwała po wieki. / napisana

Był taki czas kiedy słysząc dzwonek do drzwi miałam ogromną nadzieję  że wreszcie przyjechałeś i zdecydowałeś się ze mną spotkać. Jednak później pomyślałam  że w sumie po co miałbyś przyjeżdżać. Przecież nie kochasz mnie  nie chcesz  nie potrzebujesz. Byłam zbędnym dodatkiem do Twojego życia  którego tak szybko się pozbyłeś.    napisana

napisana dodano: 9 czerwca 2014

Był taki czas kiedy słysząc dzwonek do drzwi miałam ogromną nadzieję, że wreszcie przyjechałeś i zdecydowałeś się ze mną spotkać. Jednak później pomyślałam, że w sumie po co miałbyś przyjeżdżać. Przecież nie kochasz mnie, nie chcesz, nie potrzebujesz. Byłam zbędnym dodatkiem do Twojego życia, którego tak szybko się pozbyłeś. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć