 |
|
Kolejny dzień pt. 'żyję, bo muszę'.
|
|
 |
|
Była dyskoteka .. ona tańczyła beztrosko , nie patrząc na innych .. muzyka ją pochłonęła .. w pewnej chwili ktoś ją zaczepił z tyłu .. odwróciła się . to był On . w którym kochała się od roku a ten nawet nie patrzył w jej stronę .. właśnie on .. kiedy zapomniała o tym dupku .. w chwili gdy się odwróciła aby sprawdzić czego od niej chcą , pocałował ją On tak namiętnie ... ona pomimo całego roku starań spojrzała mu w oczy , uśmiechnęła się i słodko powiedziała : spierdalaj. wróciła do tańca a on i jego koledzy zszokowani jej reakcją stali jak wryci pod ścianą do końca imprezy i patrzyli się na jej kocie ruchy ..
|
|
 |
|
jestem człowiekiem, czy jakoś tak
|
|
 |
|
Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie mamy.. Do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą
|
|
 |
|
milcz, bo to jedyna rzecz, która Ci dobrze wychodzi.
|
|
 |
|
tęsknisz za nim jednocześnie wiedząc że nie powinnaś.
|
|
 |
|
te dni bolały najbardziej. potrzebowałam Cię, a Ciebie nie było. nie chciałeś być.
|
|
 |
|
zatańczyć na szczycie świata i pierdolić straty ;)
|
|
 |
|
byłam tak wkurzona, że nie wiedziałam co robić. miałam ochotę rzucić czymś, żeby rozładować całą moją energię. Zobaczyć, jak coś jebł* o ścianę, identycznie jak moje serce, żeby rozwaliło się na drobne kawałki, głośny trzask, i plama pozostawiona na ścianie, w formie wspomnień.
|
|
 |
|
myślałeś, że jesteś romantyczny?aha ha aha , nawet trochę się nie wzruszyłam. :D
|
|
 |
|
od dzisiaj będę : żeńską wersją supermena, batmanem ,kobietą kot, iron menem, spider menem wszystkimi pengersami , i zrobię wszystko by cię zniszczyć. ty za to będziesz teletubisiem. ;)
|
|
 |
|
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. :)
|
|
|
|