|
mam za sobą związek, który przyniósł mi więcej łez, niż szczęścia. ale przeżyłam też chwile, które mimo swojej krótkotrwałości przywołują tylko pozytywne wspomnienia. chłopaka, który widział we mnie swój ideał zraniłam słowami, których nigdy nie powinnam była powiedzieć. ale chłopak, który dla mnie jest wszystkim tym, co najlepsze może w życiu spotkać, widzi we mnie swoją najlepszą kumpele. wierzyłam w siebie tak mocno, że aż bolało, kiedy coś szło inaczej niż miało. potrafiłam oddalić od realizacji największe marzenie bo TU I TERAZ wydawało się być tak dobre, że głupotą było z tego zrezygnować. jestem silniejsza, niż mógłbyś sobie wyobrazić. [2rainbows]
|
|
|
była inna. nienawidziła się spóźniać,ale potrafiła zasypiać do pracy gdy miała na południe. krzyczała na mnie, gdy mówiłem kumplom, że dziś nie wychodzę bo chcę z nią spędzić wieczór. bolało ją, gdy ktoś krzywdził nawet obcą jej osobę. była zła, że dziewczyny się nie szanują, a chłopaki potrafią zdradzać. kiedy padła ofiarą stłuczki, wyciągnęła rękę mówiąc, że nic się nie stało, bo jej auto jest stare.nigdy nie prosiła o pomoc, a kiedy próbowałem, krzyczała że w nią nie wierzę. cholera, wierzyłem. była silna, gdy coś jej nie wyszło miała pretensje tylko do siebie. płakała tylko, kiedy nikt nie patrzył. była moim ideałem. [2rainbows]
|
|
|
Tak z rana, przy porannej kawie.. mam ochotę Ci przypierdolić
|
|
|
czary mary i przekleństwa ...
|
|
|
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
|
nadal naiwnie na Ciebie czekam. jak za czasów dzieciństwa, kiedy czekało się na boże narodzenie. ale ono w końcu nadchodziło.
|
|
|
nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, ale z Tobą też nie.
|
|
|
miłość to choroba. czasami osiąga takie stadium, że tylko śmierć może ją wyleczyć.
|
|
|
miłość byłaby idealna wtedy, gdybyśmy podchodzili do drugiej osoby w momencie, gdy nas rani tak jak do obcej.
|
|
|
kiedy robię dla Ciebie to wszystko na co nie zasługujesz to nawet Bóg puka się w czoło.
|
|
|
mam takiego świra na Twoim punkcie, że mogłabym Cię zabić, wypatroszyć i wypchać. przynajmniej wtedy nie robiłbyś krzywdy, a do przytulania byś się nadał.
|
|
|
|