głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika postively

to kolejny dzień  w którym brak mi tlenu.. i znowu wszystko musi być przeciwko  jak Bizziemu.. jak Ci mija czas? no bo na pewno lepiej niż jemu  choć on jest jedną z gwiazd  widujesz go jeśli czasem przyglądasz się niebu  ale to Ty masz blask  a ja Ci znowu utrudniłem życie choć mam nadzieje  że jeszcze mnie masz na swoim pulpicie  ja chcę Cie tylko zobaczyć  proszę Cię  weź tu jak najszybciej przyjeżdżaj  cały czas jest aktualne to co Ci mówiłem wtedy w sylwestra  jestem pewny ze pamiętasz  JA TEŻ PAMIĘTAM

llykcincinu dodano: 27 maja 2013

to kolejny dzień, w którym brak mi tlenu.. i znowu wszystko musi być przeciwko, jak Bizziemu.. jak Ci mija czas? no bo na pewno lepiej niż jemu, choć on jest jedną z gwiazd, widujesz go jeśli czasem przyglądasz się niebu, ale to Ty masz blask, a ja Ci znowu utrudniłem życie choć mam nadzieje, że jeszcze mnie masz na swoim pulpicie, ja chcę Cie tylko zobaczyć, proszę Cię, weź tu jak najszybciej przyjeżdżaj, cały czas jest aktualne to co Ci mówiłem wtedy w sylwestra, jestem pewny ze pamiętasz, JA TEŻ PAMIĘTAM

I to w jaki sposób na mnie patrzył  jakbym była tą jedną  jedyną  najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał  że chciało się marzyć i śnić.   jachcenajamaice

ms.cherry dodano: 27 maja 2013

I to w jaki sposób na mnie patrzył, jakbym była tą jedną, jedyną, najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał, że chciało się marzyć i śnić. / jachcenajamaice

czyli z moją pamięcią nie jest jeszcze tak źle :D teksty slonbogiem dodał komentarz: czyli z moją pamięcią nie jest jeszcze tak źle :D do wpisu 27 maja 2013
czyżby pezet czy mi się coś powaliło? :  teksty slonbogiem dodał komentarz: czyżby pezet czy mi się coś powaliło? :) do wpisu 27 maja 2013
 Daj mi muzyki  nalewaj drinki  pole Marysi  skręt mnie dotlenia..    ubóstwiam!

slonbogiem dodano: 27 maja 2013

"Daj mi muzyki, nalewaj drinki, pole Marysi, skręt mnie dotlenia.." - ubóstwiam!

Miłość nie wybiera  nie testuje  nie rozważa. Amor dopadł nasz organ zwany potocznie sercem szlifując na nim nasze inicjały i piętnując przy tym pakt miłości  pożądania  zaufania  zrozumienia. Jesteśmy Ty i ja   dwa ciała  dwie dusze  które razem tworzą logiczną całość   swoje własne  odmienne jak i wieczne miłosne sacrum.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 27 maja 2013

Miłość nie wybiera, nie testuje, nie rozważa. Amor dopadł nasz organ zwany potocznie sercem szlifując na nim nasze inicjały i piętnując przy tym pakt miłości, pożądania, zaufania, zrozumienia. Jesteśmy Ty i ja - dwa ciała, dwie dusze, które razem tworzą logiczną całość - swoje własne, odmienne jak i wieczne miłosne sacrum. / slonbogiem

Zdaje sobie sprawę z tego  że wiecznie nie będzie kolorowo. Wspólne mieszkanie  dzielenie obowiązków  a nawet łóżka będą sprawiały nam trudności. Częste kłótnie staną się rutyną  a moje wkurwienie osiągnie apogeum  kiedy to po raz tysięczny będę prosić cię o wyrzucenie skarpet do pralki. Mimo wielu trudności  które staną nam na drodze   wierze w nas. Przecież zawsze są dobre strony. Twoja obecność na wyciągnięcie dłoni sprawi  że zawsze będę czuła się bezpiecznie  wspólne kąpiele  gotowanie i testowanie mebli do urozmaiconych pozycji seksualnych utwierdza mnie w tym. Przecież jesteśmy dla siebie stworzeni  nie możemy tego spieprzyć  nigdy   w imię tak potężnego uczucia jakim jest nasza miłość.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 27 maja 2013

Zdaje sobie sprawę z tego, że wiecznie nie będzie kolorowo. Wspólne mieszkanie, dzielenie obowiązków, a nawet łóżka będą sprawiały nam trudności. Częste kłótnie staną się rutyną, a moje wkurwienie osiągnie apogeum, kiedy to po raz tysięczny będę prosić cię o wyrzucenie skarpet do pralki. Mimo wielu trudności, które staną nam na drodze - wierze w nas. Przecież zawsze są dobre strony. Twoja obecność na wyciągnięcie dłoni sprawi, że zawsze będę czuła się bezpiecznie, wspólne kąpiele, gotowanie i testowanie mebli do urozmaiconych pozycji seksualnych utwierdza mnie w tym. Przecież jesteśmy dla siebie stworzeni, nie możemy tego spieprzyć, nigdy - w imię tak potężnego uczucia jakim jest nasza miłość. / slonbogiem

konkret. jesteś wielki! teksty slonbogiem dodał komentarz: konkret. jesteś wielki! do wpisu 27 maja 2013
dym z papierosa wypełnia Ci płuca  w ręku trzymasz butelkę z piwem. siedzisz na pniu drzewa przy jego grobie i opowiadasz mu wszystko. jak ci minął tydzień jak tam sesje  co z planami na przyszłość. opowiadasz i nawet nie wiesz kiedy zaczynasz płakać  policzki palą od wysychającej soli z łez. czujesz  jak z każdym kolejnym przyjściem nad jego grób rozrywa ci serce. czujesz  że poczucie szczęścia nie jest ci dane. jedyne za co dziękujesz to fakt  że mogłaś poznać co to miłość  mogłaś kogoś pokochać  pokochać kogoś  kogo zabiła pasja.   maniia

maniia dodano: 26 maja 2013

dym z papierosa wypełnia Ci płuca, w ręku trzymasz butelkę z piwem. siedzisz na pniu drzewa przy jego grobie i opowiadasz mu wszystko. jak ci minął tydzień,jak tam sesje, co z planami na przyszłość. opowiadasz i nawet nie wiesz kiedy zaczynasz płakać, policzki palą od wysychającej soli z łez. czujesz, jak z każdym kolejnym przyjściem nad jego grób rozrywa ci serce. czujesz, że poczucie szczęścia nie jest ci dane. jedyne za co dziękujesz to fakt, że mogłaś poznać co to miłość, mogłaś kogoś pokochać, pokochać kogoś, kogo zabiła pasja. / maniia

tak to już niestety w życiu bywa.. teksty slonbogiem dodał komentarz: tak to już niestety w życiu bywa.. do wpisu 26 maja 2013
Ani jeden żywy promień nie zdołał przebić powodzi chmur gnanych przez wichry. Leciała ulewa deszczu sypkiego jak ziarno. Wiatr krople jego w locie podrywał  niósł w kierunku ukośnym i ciskał o nasze postury jak i ziemię. A on? Ujmując moją dłoń przyklęknął na pokrytej wodą kostce brukowej wyjmując sprawnie z kieszeni małe pudełeczko.   Chce spędzić z Tobą każdą kolejną sekundę  minutę  kwadrans  godzinę  dobę  tydzień  miesiąc  rok  wiek. Pragnę byś była moja już na zawsze.   szepnął spoglądając wprost w moje tęczówki  a następnie otworzył pudełko.   Wyjdź za mnie.   dodał muskając wargami moją dłoń. A ja? Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa  chociaż wiele słów lgnęło na język. Słone krople napłynęły do oczu  a prawa dłoń  którą z tak wielką czułością ujmował wysunęła się  a na palec wślizgnął się pierścionek zaręczynowy.   Nieodwołalnie jesteśmy na siebie skazani.   wydusiłam w końcu po czym nasze usta zjednoczyły się w pieczęci miłości.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 26 maja 2013

Ani jeden żywy promień nie zdołał przebić powodzi chmur gnanych przez wichry. Leciała ulewa deszczu sypkiego jak ziarno. Wiatr krople jego w locie podrywał, niósł w kierunku ukośnym i ciskał o nasze postury jak i ziemię. A on? Ujmując moją dłoń przyklęknął na pokrytej wodą kostce brukowej wyjmując sprawnie z kieszeni małe pudełeczko. - Chce spędzić z Tobą każdą kolejną sekundę, minutę, kwadrans, godzinę, dobę, tydzień, miesiąc, rok, wiek. Pragnę byś była moja już na zawsze. - szepnął spoglądając wprost w moje tęczówki, a następnie otworzył pudełko. - Wyjdź za mnie. - dodał muskając wargami moją dłoń. A ja? Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa, chociaż wiele słów lgnęło na język. Słone krople napłynęły do oczu, a prawa dłoń, którą z tak wielką czułością ujmował wysunęła się, a na palec wślizgnął się pierścionek zaręczynowy. - Nieodwołalnie jesteśmy na siebie skazani. - wydusiłam w końcu po czym nasze usta zjednoczyły się w pieczęci miłości. / slonbogiem

nie mam z Tobą o czym gadać dziś  gdy spotykamy się przypadkiem musimy iść. ukrywamy wciąż przed sobą sporo wad  przekroczyliśmy metę  nie ma co wracać na start. nie to  że ty czy ja wiemy jedno jest pewne wina jest niczyja. już się nie spijam i nie dobijam jak na złość i nie obchodzi mnie  czy jeszcze masz tam coś. zakończyło się to wszystko  choć chciałem to naprawić  kilka razy już byłem blisko. chyba lepiej  że jest tak jak teraz  kiwając sobie na odległość  naciągane siemasz. ciągle to siedzi we mnie  robi w głowie meksyk  nieszczęsny ja  do tej pory nie wiem czy jest jakiś sens w tym.

llykcincinu dodano: 26 maja 2013

nie mam z Tobą o czym gadać dziś, gdy spotykamy się przypadkiem musimy iść. ukrywamy wciąż przed sobą sporo wad, przekroczyliśmy metę, nie ma co wracać na start. nie to, że ty czy ja wiemy jedno jest pewne wina jest niczyja. już się nie spijam i nie dobijam jak na złość i nie obchodzi mnie, czy jeszcze masz tam coś. zakończyło się to wszystko, choć chciałem to naprawić, kilka razy już byłem blisko. chyba lepiej, że jest tak jak teraz, kiwając sobie na odległość, naciągane siemasz. ciągle to siedzi we mnie, robi w głowie meksyk, nieszczęsny ja, do tej pory nie wiem czy jest jakiś sens w tym.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć