  |
|
-opuściłem Cię kiedyś.? - pozwoliłeś mi odejść .
|
|
  |
|
no to trzeba będzie zacząć robić zapas chusteczek , bo znów się zakochałam .
|
|
  |
|
w końcu jesteś tak przyzwyczajony do samotności , że tracisz zdolności kochanie .
|
|
  |
|
potrzebuje kogoś do kogo będę mogła pobiec ze łzami w oczach , jak małe dziecko , tłumacząc że mam nieopartą ochotę się przytulać .
|
|
  |
|
a niebo znów spada mi na głowę .
|
|
  |
|
nie przyjdziesz , nie zadzwonisz , nie napiszesz , nic do zrobienia , nic do powiedzenia .
|
|
  |
|
proszę odejdź , odejdź zanim Ci zaufam i pozwolę Ci się skrzywdzić .
|
|
  |
|
pamiętam każdą wspólnie spędzoną razem chwile , a w każdej było coś wspaniałego , ale nie potrafię wybrać jednej z nich i powiedzieć ` ta znaczyła więcej niż pozostałe ` .
|
|
  |
|
z papierosem w ręku , siedząc na huśtawce , motywowała samą do zmierzenia się z przeciwnościami losu.
|
|
  |
|
nie wiesz czy w ogóle coś do niego czujesz , a myślisz o nim cały czas .
|
|
  |
|
dziwnie tak , kiedy Ci na nikim nie zależy , nie czekasz na żadną wiadomość , nie myślisz o nikim przed snem , nie czujesz strachu że ktoś zniknie . Dziwnie , bezpiecznie , pusto.
|
|
  |
|
nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów , pewności siebie ponad normę , i nie noszenia stanika, będę chwalić się swoimi majtkami , i zdzierać obcasy butów na nierównościach chodnika .
|
|
|
|