 |
Któregoś dnia zadzwonię do Ciebie o piątej nad ranem i powiem że siedzę na ławce kolo twojego domu .
|
|
 |
myślę że mógłbyś mieć każdą , lecz nie każda może mieć Ciebie. ha ! a ja mam, tak kochanie mam Ciebie .
|
|
 |
najgorsze w tym wszystkim jest to że wymiękam przy Tobie. nie miałam tak ; o
|
|
 |
mając dziesięć lat nakurwiałam w mario w sumie to teraz też to robie , jeździłam rowerem na około domu, ciągle chodziłam po szkole do babci na ciasto dlatego właśnie boli mnie patrzenie na to co jest teraz, bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa, wódki czy zjaranie szluga
|
|
 |
jeśli ktoś zachowuje się jakby miał Cię w dupie, to znaczy, że ma Cię w dupie, bo innego wyjścia nie widzę
|
|
 |
Przy Tobie zaczynam żyć... Zaczynam odnajdywać siebie... Zaczynam rozumieć szczęście... Gdy nie mam kompletnie humoru działasz jak ukojenie dla bólu. Wiedz że wiele dla mnie znaczysz. Po prostu bądź, trwaj przy mnie, bądź ze mną. Bo wszystkim czego chce... Czego potrzebuje... Jesteś TY!
|
|
 |
Nasze spotkania, spędzone razem chwile sprawiły że wreszcie poczułem że jest coś ważnego równie dobrze na tym świecie co rodzina.
|
|
 |
Zjadłabym czekoladę, ale w sumie Ty też możesz być. Nie no jednak wolę Ciebie .
|
|
 |
jest słodki, jest kochany, jest jedyny, jest niepowtarzalny, jest uroczy, jest najlepszy. Ma najbezpieczniejsze dwa ramiona na świecie, spojrzenie warte grzechu, uśmiech za który nie wiem co bym zrobiła. wszystko, no chyba wszystko. To jest dla mnie największy skarb.
|
|
 |
Czwarta nad ranem, oczy niewyspane .
|
|
|
|