 |
"Z pewnością jednak strata wszystkiego czegoś mnie nauczyła, no nie?
Nie mogłem tak po prostu pozwolić jej odejść."
|
|
 |
"Przystanęliśmy krok od siebie, nie wiedząc, czy powinniśmy się objąć, ucałować, czy tylko uścisnąć dłonie. Tak więc nie zrobiliśmy nic. Stałem tam i czułem ból."
|
|
 |
"Tak więc widzicie,że wciąż żywiłem nadzieję.Tak jak smutek, nadzieja czai się,dopada cię niespodziewanie,drwi z ciebie i nigdy cię nie opuszcza.Nie jestem pewien,które z tych dwóch uczuć jest bardziej bezwzględne."
|
|
 |
"Ślady nieszczęścia wciąż były widoczne: to znużone walką,nieobecne spojrzenie,zgarbione ramiona,matowe włosy,drżenie rąk."
|
|
 |
"Miałem wrażenie,że zdarto ze mnie skórę.
Odczuwałem wszystko z bolesną intensywnością."
|
|
 |
" jeśli nie zapytasz, odpowiedź zawsze będzie brzmiała nie. jeśli nie spróbujesz, nigdy ci się nie uda. "
|
|
 |
"wciąż czekam,że coś zacznie się psuć.Jednak tak się nie dzieje. to niesamowite,ale nie kwestionuję mojego szczęścia."
|
|
 |
"nie mogę powiedzieć,że się uodporniłam,ale potrafię z tym żyć."
|
|
 |
"Byłem przerażony i bezradny.Strach zamknął mnie w izolatce, a bezsilność - ta straszna świadomość,że zawiodłem i nic nie mogę zrobić - wpakowała mnie w kaftan bezpieczeństwa i zgasiła światło.
Być może zaczynałem powoli tracić zmysły."
|
|
 |
"rzeczywistość jest jedynie powolną trucizną, zabijającą każdy odłamek człowieczeństwa, niszczącą nas powoli, od środka, nieustannie. "
|
|
 |
"to nie jest tak, że ja nie wybaczam. wybaczam, tylko nie potrafię zapomnieć i boję się, że to, co tak bolało, może się powtórzyć."
|
|
 |
To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?
|
|
|
|