  |
|
kto wymyślił kurwa szkołe ? jak go znajde to zajebie, przysięgam ._. ~schooki~
|
|
  |
|
Chodź, bądź moim sercem. ~chodz.sie.wtul.mala~
|
|
  |
|
Siedziała całymi dniami na gadu po to by tylko napisał, gdy było już jej naprawde źle ustawiła opis " smutno " . Po 5 minutach wyskoczyło okienko z wiadomością, ehh.. napisał " tobie zawsze jest smutno " dziewczyna odpisała " a z czego ja mam sie cieszyć ? " chłopak na to że " niektórzy ludzie cieszą sie z byle czego " , ona " wiesz. ja nie potrafie cieszyć sie gdy mam łzy w oczach, gdy przy każdej czynności boli mnie serce, gdy nie moge nawet wypić spokojnie herbaty bo trzęsą mi sie ręce. Poprostu nie potrafie cieszyć sie nie mając Ciebie przy sobie, brakuje mi cholernie twojego ciepła, tych słodkich pocałunków i czułych słów. Jesteś dla mnie kimś ważnym, kimś cudownym, kimś wyjątkowym. Kocham Cie i to tyle w tym temacie. Chłopak, przez dłuższą chwile milczał po czym odpisał " mała, ja już nic do ciebie nie czuje. Wybacz mi... " . Dziewczyna, zamknęła laptopa i poszła spać. Dla niej życie straciło jakikolwiek sens miała ochote zasnąć i już nigdy więcej sie nie obudzić. / Dobranoc moblowicze ;c ~schooki~
|
|
  |
|
stwierdzam ból, bo jutro szkoła. ;x ~schooki~
|
|
  |
|
stwierdzam pomoc, bo moblo. ~schooki~
|
|
 |
|
jest mi już generalnie obojętne jaka to będzie pora dnia, wieczór czy poranek. nie potrzebuję żadnej butelki wódki, papierosów czy innych dodatków, którymi usilnie próbowaliśmy wszystko urozmaicić. stój przede mną, trzymaj mnie za dłonie, nic nie mów, pozwalając wsłuchiwać mi się w odgłosy swoich własnych, poplątanych myśli. daj mi czytać ze swojego spojrzenia i liczyć uderzenia Twojego serca chwilę potem.
|
|
 |
|
są zasady - nie pieprzone przebosko długie regulaminy, przez większość czasu nie zawierające większego sensu, ale proste zasady, gra fair, tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz, kojarzysz, więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku, nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut, napierdalasz do krytycznego stanu, z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia, już w nie żebra - w serce.
|
|
  |
|
Znowu lecą łzy, znowu serce sie rozczarowało. ;c ~schooki~
|
|
 |
|
nagle wszystko może się zdarzyć, począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy, przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego, aż po uśmiech na sam Jego widok, kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się, iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.
|
|
 |
|
[2] nie powiem Ci tego, że naprawimy wszystko, bo są pewne limity. oczywiście, zapas uczucia nie ma tu nic do rzeczy, a zapewniam Cię, że go zostało jeszcze wiele i mam nadzieję, iż do tej spiżarki jeszcze wrócimy. nie zostanę przy Tobie teraz. nie masz już kilku lat, żeby tłumaczyć Twoje zachowanie ciekawością dzieciaka. jesteś kobietą, którą kocham, z którą chcę być, a zwyczajnie nie potrafię. wrócę. będziemy razem. odchodzę, bo nie jestem od wychowywania Cię, a Ty tylko potrzebujesz czasu. ja Ci go daję. - nie urwał dobrowolnie, zrobiły to łzy wzbierające Mu do oczu. przytulił mnie do siebie. - kocham Cię, damy radę. - odszedł, wygłaszając najgorsze "do zobaczenia" mojego życia
|
|
|
|