 |
daj ponieść się fantazji, odpocznij od tej szarej rzeczywistości.. pozwól sobie na trochę magi /espoir
|
|
 |
a ty chyba po prostu uwielbiasz patrzeć jak cierpię /espoir
|
|
 |
i w chwilach kiedy powinnam była kazać Ci spierd*lać dawałam kolejny raz ponieść się chwili /espoir
|
|
 |
bo lepiej powiedzieć, że nie chce się wiązać i, że jest dobrze być singlem niż tłumaczyć strach przed oddaniem własnego serca. /espoir
|
|
 |
nienawidzę samotnych wieczorów, nienawidzę tego uczucia pustki, która mnie wtedy przepełnia. /espoir
|
|
 |
-nic z tego nie będzie mała, muszę odejść mała bo nie chcę Cię ranić.. -czy nie wiesz, że nic bardziej mnie nie zaboli niż Twoje odejście ? /espoir
|
|
 |
wymienię serce przepełnione miłością na serce zimnej suki. /espoir
|
|
 |
ubóstwiałam siadać ci na kolanach i wtulać się w twoje ramiona, to nic, że czułam się taka bezbronna bo było to pięknie uczucie. /espoir
|
|
 |
gdybyś mógł poczuć z jaką częstotliwością uderza moje serce na twój widok, mogłabym ci w końcu pokazać jak cholernie mi na tobie zależy. /espoir
|
|
 |
taka miłość zdarza się podobno tylko we snach, taka miłość przeznaczona jest tylko dla postaci z bajek, jednak nam się udało, byliśmy tak cholernie szczęśliwi, tylko gdzie nasz happy end ? /espoir
|
|
 |
jeszcze się dobrze nie poznaliśmy a już czuję, że ta znajomość zakończy się niepowodzeniem. /espoir
|
|
 |
boję się miłości, cholera tyle razy Ci o tym mówiłam a Ty zapewniałeś mnie, że powinnam komuś powierzyć swoje serce, zapewniałeś mnie, że się nim zaopiekujesz.. zaufałam Ci, naiwna idiotka. ponownie pozwoliłam rozedrzeć swoje serce. /espoir
|
|
|
|