głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pokazmipieklox3

każdy skrawek dnia  każdy kąt mojej duszy  każdy milimetr mojego ciała  każdy choćby najdrobniejszy mój gest  każdy haust powietrza  każde uderzenie serca  każde westchnięcie  każdy uśmiech  każda łza  każdy dotyk  każde słowo  każdy mój mięsień  każda minuta  każda sekunda to ty  happylove

zakochanawnimx3 dodano: 14 listopada 2012

każdy skrawek dnia, każdy kąt mojej duszy, każdy milimetr mojego ciała, każdy choćby najdrobniejszy mój gest, każdy haust powietrza, każde uderzenie serca, każde westchnięcie, każdy uśmiech, każda łza, każdy dotyk, każde słowo, każdy mój mięsień, każda minuta, każda sekunda to ty /happylove

Rodzice często mawiali: :Chcę tylko tego  żeby moje dzieci były szczęśliwe    Moim zdaniem to wszystko bzdury. W życiu chodzi o coś znacznie więcej niż tylko bycie szczęśliwym. Chodzi o odczuwanie całej gamy emocji: szczęścia  smutku  złości  żalu  miłości  nienawiści. Jeśli spróbujesz stłumić jedną z nich  stłumisz je wszystkie. Nie chce być szczęśliwa. Wiem  że nie będę żyła długo i szczęśliwie. Chcę czegoś więcej  chcę czegoś pełniejszego. Chcę się zbliżyć i do piękna  i do brzydoty. Chcę to wszystko zobaczyć  poznać i zrozumieć. Bogactwo i biedę  radość i okrucieństwo  słodycz i smutek. To najlepszy sposób  w jaki mogę wieść życie  które z dumą nazwę własnym. Chcę doświadczyć wszystkiego.

gejshaaa526 dodano: 13 listopada 2012

Rodzice często mawiali: :Chcę tylko tego, żeby moje dzieci były szczęśliwe" Moim zdaniem to wszystko bzdury. W życiu chodzi o coś znacznie więcej niż tylko bycie szczęśliwym. Chodzi o odczuwanie całej gamy emocji: szczęścia, smutku, złości, żalu, miłości, nienawiści. Jeśli spróbujesz stłumić jedną z nich, stłumisz je wszystkie. Nie chce być szczęśliwa. Wiem, że nie będę żyła długo i szczęśliwie. Chcę czegoś więcej, chcę czegoś pełniejszego. Chcę się zbliżyć i do piękna, i do brzydoty. Chcę to wszystko zobaczyć, poznać i zrozumieć. Bogactwo i biedę, radość i okrucieństwo, słodycz i smutek. To najlepszy sposób, w jaki mogę wieść życie, które z dumą nazwę własnym. Chcę doświadczyć wszystkiego.

CZ 2   zachowuję się jak szmata okazując najpierw swoje zainteresowanie a później całkowitą obojętność. I nie chcę tego robić  źle mi z tym kurewsko ale nie potrafię już inaczej.Wypaliłam się   on mnie wypalił.Zabił we mnie zdolność do kochania. Zostawił mnie samą  całkowicie pustą   wybrakowaną   nacpanaaa

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

CZ 2 / zachowuję się jak szmata okazując najpierw swoje zainteresowanie a później całkowitą obojętność. I nie chcę tego robić, źle mi z tym kurewsko,ale nie potrafię już inaczej.Wypaliłam się , on mnie wypalił.Zabił we mnie zdolność do kochania. Zostawił mnie samą ,całkowicie pustą , wybrakowaną / nacpanaaa

CZ1  wczoraj własnie wczoraj dotarło do mnie że nie potrafię już kochać   po prostu nie potrafię.Piszę z kolesiem i niby wszystko jest okej do czasu aż nie zacznie rzucać do mnie tekstami typu 'kotku' kochanie' czy też podtekstami erotycznymi jeśli należy do tych bardziej śmiałych.Poznaje chłopaka na dyskotece zwykle jestem już na dobrej bani  tańczymy śmiejemy się   przytulamy całujemy rozmawiamy czasem dochodzi do czegoś więcej a kiedy rano czytam kolejnego z rzędu smsa od niego zaczynam wkurwiać się iż dałam mu swój numer.Nie odpisuje nie odbieram  wręcz obrzydza mnie każde kolejne przychodzące połączenie i nawet nie wysilam się na tyle by zapisać go w kontaktach.W końcu jakiś facet podoba mi się tak bardzo że sama podchodzę z nawijką zaczyna między nami iskrzyć.Na początku jest cudownie spotykamy się często  jednak z dnia na dzień coraz bardziej zaczyna mnie to nudzić i mimo iż cholernie pociąga mnie fizycznie i niewątpliwie też intelektualnie to zaczynam go olewać.I coraz częściej

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

CZ1/ wczoraj,własnie wczoraj dotarło do mnie że nie potrafię już kochać , po prostu nie potrafię.Piszę z kolesiem i niby wszystko jest okej,do czasu aż nie zacznie rzucać do mnie tekstami typu 'kotku' kochanie' czy też podtekstami erotycznymi jeśli należy do tych bardziej śmiałych.Poznaje chłopaka na dyskotece,zwykle jestem już na dobrej bani, tańczymy,śmiejemy się , przytulamy,całujemy,rozmawiamy,czasem dochodzi do czegoś więcej a kiedy rano czytam kolejnego z rzędu smsa od niego zaczynam wkurwiać się iż dałam mu swój numer.Nie odpisuje,nie odbieram, wręcz obrzydza mnie każde kolejne przychodzące połączenie i nawet nie wysilam się na tyle by zapisać go w kontaktach.W końcu jakiś facet podoba mi się tak bardzo że sama podchodzę z nawijką,zaczyna między nami iskrzyć.Na początku jest cudownie,spotykamy się często, jednak z dnia na dzień coraz bardziej zaczyna mnie to nudzić i mimo iż cholernie pociąga mnie fizycznie i niewątpliwie też intelektualnie to zaczynam go olewać.I coraz częściej

Zmieniłam się   zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam   zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane staram się   walczę  daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem   narkotykami   chłopakami  a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba   chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić.   nacpanaaa

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

Zmieniłam się , zmieniłam się nawet tego nie zauważając.Nie wiem kiedy dokładnie miało to miejsce ale stało się. Z jednej strony dorosłam , zaczęłam odpowiadać za siebie ale z drugiej wciąż zachowuję się jak rozkapryszona gówniara. Na tygodniu moje życie jest uporządkowane,staram się , walczę ,daje radę i coraz częściej jestem dumna z moim kolejnych posunięć.Jednak w weekendy wciąż upijam się do nieprzytomności,wracam do domu nad ranem jeśli w ogóle wracam.Przesadzam z alkoholem , narkotykami , chłopakami, a nawet marihuaną.Z miesiąca na miesiąc dawki przyjmowanych przeze mnie substancji stają się coraz większe.I chyba , chyba jestem już uzależniona od tego wszystkiego. I dobrze wiem że muszę z tym skończyć nie mam tylko pojęcia jak to zrobić. / nacpanaaa

I w pewnym momencie coś w nas pękło nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery jesteśmy kontrowersyjni uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere bo jutro znów sobie wybaczymy przecież jesteśmy uzależnieni od siebie nacpanaaa

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

I w pewnym momencie coś w nas pękło,nie wiem kiedy miało to miejscy.Może wtedy gdy wykrzyczałam o jedno 'nienawidzę Cię' za dużo,albo gdy ty trzasnąłeś drzwiami o jeden ton za głośno.Może któraś z naszych kłótni była zbyt mocna,albo milczenie zbyt wymowne.Przecież obydwoje mamy silne charaktery,jesteśmy kontrowersyjni,uparci i zbyt pewni siebie.I może po drodze zgubiliśmy gdzieś miłość która napędzała cały nasz toksyczny związek.Może zbyt naiwnie wierzyliśmy że po każdej burzy nadejdzie słońce,że zawsze będziemy się godzić skoro tak sprawnie szło nam to do tej pory.Ale przecież każda z kłótni pozostawiała po sobie ślady i cała gorycz,cały nasz ból i żal z dnia na dzień rósł,aż w końcu nie byliśmy w stanie już go udźwignąć.I czemu patrzysz na mnie jak gdybyś chciał się roześmiać a chwilę później rozpłakać?I tak masz rację,może to wszystko jest prawdziwe ale nie jest szczere,bo jutro znów sobie wybaczymy,przecież jesteśmy uzależnieni od siebie/nacpanaaa

Nie  właśnie nie wiesz jak to jest  kiedy masz wrażenie  że już sobie wszystko ułożyłeś  a to wraca. Włącza się znów ten tryb 'tęsknie ' i całe serce znów bije tylko jedną osobą. Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza  a ty stoisz na tym gruzie  jak na polu bitwy  którą przegrałeś. Nie wiesz jak to jest kochać całym sobą. Nie znasz tego uczucia  które ogarnia każdej nocy  kiedy tylko zamkną się powieki do oczu cisną się łzy.

zakochanawnimx3 dodano: 13 listopada 2012

Nie, właśnie nie wiesz jak to jest, kiedy masz wrażenie, że już sobie wszystko ułożyłeś, a to wraca. Włącza się znów ten tryb 'tęsknie ' i całe serce znów bije tylko jedną osobą. Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza, a ty stoisz na tym gruzie, jak na polu bitwy, którą przegrałeś. Nie wiesz jak to jest kochać całym sobą. Nie znasz tego uczucia, które ogarnia każdej nocy, kiedy tylko zamkną się powieki do oczu cisną się łzy.

Co robię? Siedzę bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym gorącą czekoladą studiując materiał z fizyki  a On impertynencko demoluje mi serce.

zakochanawnimx3 dodano: 13 listopada 2012

Co robię? Siedzę bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym gorącą czekoladą studiując materiał z fizyki, a On impertynencko demoluje mi serce.

To  że ktoś odszedł  że się nie odzywa i stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy  że nie kocha. Nie znaczy  że mu nie zależy. Nie znaczy  że nie tęskni. Nie znaczy  że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.

zakochanawnimx3 dodano: 13 listopada 2012

To, że ktoś odszedł, że się nie odzywa i stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy, że nie kocha. Nie znaczy, że mu nie zależy. Nie znaczy, że nie tęskni. Nie znaczy, że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.

siedziałam z siostrą przy barze  obserwując  jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje  całkowicie najebani. 'On odlatuje łapiesz?' nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę   zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam'   dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku  dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..'   nie dokończyła  bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam  i udałam się ku wyjściu żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina  odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz' dodałam. 'codziennie' powiedziała wracając do lokalu. stałam jak wryta  nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa   bo jak to możliwe że człowiek który z całych sił mnie od tego odciągał  teraz sam topi się w tym bagnie..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 listopada 2012

siedziałam z siostrą przy barze, obserwując, jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje, całkowicie najebani. 'On odlatuje,łapiesz?'-nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę , zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam' - dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku, dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..' - nie dokończyła, bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam, i udałam się ku wyjściu,żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina, odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz'-dodałam. 'codziennie'-powiedziała,wracając do lokalu. stałam jak wryta, nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa - bo jak to możliwe,że człowiek,który z całych sił mnie od tego odciągał, teraz sam topi się w tym bagnie.. || kissmyshoes

'na zawsze'.. te słowa chyba do czegoś zobowiązują.

zakochanawnimx3 dodano: 12 listopada 2012

'na zawsze'.. te słowa chyba do czegoś zobowiązują.

Po prostu mnie przytul i schowaj w swoich ramionach. Trzymaj dopóki się nie uspokoję  nie wykrzyczę wszystkiego co leży mi na sercu. Pozwól mi się rozpłakać  okładać Cię pięściami. Bądź przy mnie  bo ja już naprawdę nie daję rady.

zakochanawnimx3 dodano: 12 listopada 2012

Po prostu mnie przytul i schowaj w swoich ramionach. Trzymaj dopóki się nie uspokoję, nie wykrzyczę wszystkiego co leży mi na sercu. Pozwól mi się rozpłakać, okładać Cię pięściami. Bądź przy mnie, bo ja już naprawdę nie daję rady.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć