 |
Od lat dopasowuje oczy do oczu... ale nie potrafię znaleźć pary.
|
|
 |
Bawisz sie uczuciami jak dziecko klockami. Budujesz...Rozwalasz... ;(
|
|
 |
Kochałam Cie......teraz juz Wiem co to jest ból...
|
|
 |
Serce krzyczy z bólu... oczy pełne łez... jak długo można umierać?
|
|
 |
Czas już skończyć z oczekiwaniem na coś co może nigdy nie przyjść
|
|
 |
I będę leżeć tam
Aż upłynie ze mnie życie
A z mojej ręki krew
Wytoczy się obficie
|
|
 |
Żyletka, żyła, łazienka, kran…
Idę bo muszę o tym zapomnieć!
O rozstaniu z człowiekiem który był koło mnie…
A teraz śmieje się gdzieś wśród przyjaciół!
Ze mnie z moich uczuć.
Bo chociaż wiem że mnie utracił a ja jego,
To nie pragnę wrócić do niego.
Te złe uczucia, emocje, niechciane chwile
Chcę zapomnieć!
Sięgam po żyletkę, przecinam żyłę…
Widzę krew, wiele krwi i złamane serce
Które przestaje bić…
Uderzenia coraz wolniejsze, łzawe oczy i umierająca dusza
Chwila po chwili…
Już mnie nic nie wzrusza to że zaraz odejdę…
I już nigdy nie pokocham…
Żegnaj!
|
|
 |
to wielgaśne szczęście w postaci kilku osób, te kilka słów i maleńkich uczuć, będących podstawą tego jak jest, te chwile, kiedy to uśmiech powoduje nawet ta Ich minimalna obecność w naszym życiu, w sercu. stuprocentowa pewność, że będą już zawsze, że chcą być i są na wyłączność, że to właśnie na Nich, mogę liczyć wbrew temu jak jest, wbrew dzielącym barierom, każdego dnia daje mi siłę, siłę by wciąż tu być. / endoftime. [między innymi, for rapoholiiik pyś.]
|
|
 |
nie rozumiem do czego potrzebna jest Ci znajomość mojego życiorysu - znasz moje imię, to Ci wystarczy. reszte wiedzą o mnie ci, którzy powinni. / veriolla
|
|
 |
lubiłam z Tobą rozmawiać. kochałam mówić o niczym, i być w pełni rozumiana. wielbiłam dziwne tematy, których sami nie rozumieliśmy. przyzwyczaiłam się do dziwnych smsów, które zawierały jeden wyraz - wzięty nie wiadomo skąd - a wyjaśniający Nasze myśli. lubiłam mówić, z Tobą. / veriolla
|
|
 |
czego żałuję najbardziej? że się nie pożegnałam. że gdy płakałam, błagając by wzięli mnie do szpitala - odmówili mi. nie widziałam Twojej twarzy, nie widziałam jak walczysz o życie - nie mogłam nawet powiedzieć Ci jak bardzo mocno Cię kochałam, i jak ważny dla mnie jesteś. a dzisiaj? prawie nie chodzę na cmentarz. mama dziwi się dlaczego - ale ja po prostu nie umiem. siadam, i patrzę na Twoje zdjęcie nie mogąc uwierzyć,że leżysz gdzieś tam kilka metrów pod ziemią. ja przecież chcę wierzyć, że przyjdziesz do mnie kiedyś, złapiesz za rękę i powiesz:' chodź siostra, będę tu zawsze z Tobą'. / veriolla
|
|
 |
nie mieszaj mi w głowie, proszę Cię. / veriolla
|
|
|
|