 |
a tak apropo miłości - nie wytrzymam dzisiaj bez Ciebie Bartek.
|
|
 |
Opowiem Ci pewną historię. Historię wielkiej miłości i wielkiej zdrady. Historię namiętności i chciwości, potęgi i żądzy.
|
|
 |
Dziękuje Wszystkim Mordom, które są zawsze przy mnie blisko, za wszelką cenę i mimo wszystko.
|
|
 |
Słoneczko, zakończ ten wieczny za szczęściem pościg, tutaj Miłość jest życiem, śmiercią brak Miłości.
|
|
 |
oczy zapłoną jak płomyki świec, wszystko porzucisz, żeby do mnie biec.
|
|
 |
Najlepsze Wakacje Życia. mega przygody, nowo poznani fantastyczni ludzie, zrealizowane plany i wykurwiste wspomnienia. szkoda tylko, że takie etapy w życiu nie trwają wiecznie. / Dziękuję Wszystkim za Wszystko. Za to, że pojawiliście się w moim życiu i za to, że będziecie obecni w nim już na zawsze. / wpis z 31 sierpnia.
|
|
 |
najważniejszy jest czas, w którym robię co chcę.
|
|
 |
i mów sobie o Niej co chcesz, ale wskoczyłbyś za Nią w ogień - sam wiesz.
|
|
 |
gdy przytulił mnie po raz pierwszy, oprócz motylków w brzuchu poczułam bezpieczeństwo, którego tak bardzo mi brakowało.
|
|
 |
nie proś o więcej. dziękuj za to, co masz.
|
|
 |
Uwielbiałam Jego lekki, dwudniowy zarost, pełne usta i roziskrzone na mój widok szmaragdowe tęczówki. Ubóstwiałam sposób w jaki Jego dłonie przemieszczały się po moim brzuchu, biodrze, a język nakreślał skomplikowaną trasę począwszy od mojej szyi, aż po obojczyki. Kochałam, kiedy od tak łapał mnie za dłonie, przyciągał do siebie i zamykał w szczelnym uścisku napawając poczuciem tak cudownego bezpieczeństwa.
|
|
 |
Emanował namiętnością skroploną winem. Wiem, że pachniał jak Paryż, choć nigdy tam nie byłam. Wciąż patrzyłam na Niego, żeby przed zakończeniem ukraść Jogo choćby jedno krótkie spojrzenie. On co jakiś czas rozglądał się na boki, jakby czuł, że tu jestem i chciał mnie wytropić.
|
|
|
|