 |
Mimo walki ze słabościami, których mam mnóstwo, nie jestem doskonała, ale mogę patrzeć w lustro
|
|
 |
Chcę na niego patrzeć całą noc i cały dzień. I zanim zasnę chcę go wziąć i chcę go mieć. I zanim zacznie mówić coś, że chce mnie dzień w dzień. Chcę upić się i zgubić go i zgubić sens.
|
|
 |
Wypowiedziane słowa krzywdzą bardziej niż ostrze , WIESZ ? Czasem gdy milczysz - ranisz jeszcze mocniej
|
|
 |
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
 |
Przeprowadzam się na chmurę, coś na kształt tej którą wydmuchujesz.
|
|
 |
''Opowiadał jej marzenia, bo poczuł że go słucha, mówił prosto z serducha, taką to można pokochać. Nie znała życia na blokach- anioł, dar od Boga. Przychodził na osiedle wszystkim o niej opowiadał. `Słodka jak czekolada - nie potrafiłaby kłamać. ''
|
|
 |
" w dymie konopi odpalam myśl jak trotyl, by ziścić to, co daje narkotyk. indyjskich łodyg liści, motyw na boku brzytwy."
|
|
 |
''Masz whiskey? Wypijmy za zdrowie braci. Za przyjaźń, której nie trzeba tłumaczyć..''
|
|
 |
Wiem że lubisz jak jestem nieobliczalny, Lubisz to jak temat łatwopalny. Lubisz kiedy jestem nachalny ... wtedy jestem fajny cooooooooo ;D *-*
|
|
 |
"Codziennie idzie na bibę no i robi karierę. Codziennie widzę ją z coraz to większym frajerem. Gdy mówię jej że ten kolo jest totalnym zerem. Ona mi mówi- on jest moim przyjacielem."
|
|
 |
''Szacunek i respekt, dla tych co już pomogli By mogli na mnie polegać, uczę się właśnie od nich . Nie jeden pseudo-kolega co mówił za tobą zawsze, Dziś nie wiem gdzie i z kim biega, I komu jak klakier klaszcze tym razem, Jebany błazen, od takich trzymam się z dala ''
|
|
 |
Tracisz nerwy, bo zostawić tutaj na chwilę mnie samą i zaraz się chamy pchają całą zgrają. ;d
|
|
|
|