  |
` nie no, okej. Spoko. Przecież ja sobie poradzę. To nic, idź już, nie martw się mną. Dam radę, będę silna. Obiecuję, nie zapłaczę, nie zrobię sobie krzywdy. Już mi przechodzi, w sumie to i tak przestawałam Cię kochać. Wiem, że do siebie nie pasowaliśmy, tak inne priorytety i upodobania. Ze spokojem, znajdę sobie kogoś, tak. Oczywiście, że mam kogoś kto będzie ze mną jeśli za Tobą jakimś cudem bym zatęskniła. Nie martw się no przecież zawsze mówiłeś, że jestem dużą dziewczynką z upartym charakterem. Nie, nie mam Ci niczego za złe. Niepotrzebnie mówisz o wyrzutach sumienia, będzie dobrze. Tak właśnie chciałabym wtedy zareagować. Chciałabym tak zareagować w momencie kiedy on tłumaczył mi, że odchodzi. W rzeczywistości wyglądało to jak sekcja zwłok na żywo. Wyrywał mi serce i kazał jeszcze na to patrzeć. / abstractiions.
|
|
  |
` nigdy nie staraj się być dla kogoś autorytetem, jeśli ten ktoś na starcie ma Cie za nic. / abstractiions.
|
|
  |
` starasz się, pomagasz, dbasz o tą relację, nigdy nie zawodzisz, uśmiechasz się nawet kiedy wewnętrznie wyjesz z bezradności, kochasz, wspierasz, trwasz, jesteś, martwisz się. I po co? Tylko po to, aby w późniejszym czasie zdać sobie sprawę z tego, iż to wszystko tylko dajesz nie otrzymując nic w zamian./ abstractiions.
|
|
  |
` możliwe, że sama jestem sobie winna. Pewnie zbyt często i zbyt mocno przywiązuję się do osób, które tak na prawdę nigdy nie były warte zainteresowania. Później cholernie boli. Boli prawda, która po czasie wychodzi. Okazuje się, że wcale nie obchodzę ludzi, dla których przez długi czas robiłam na prawdę wiele. Pocieszałam i pomagałam, mimo tego że dla nich byłam w sumie to obojętna. Jeszcze na dodatek całkiem przypadkiem dowiedziałam się, że nawet nie mają ochoty się ze mną widzieć. Kłamią, bojąc się że zranią co w rezultacie zabija pozostałe skrawki uczuć. Na prawdę zaczynam tracić wiarę w ludzkość. / abstractiions.
|
|
  |
` I o to właśnie chodzi co nie? Bo masz przyjaciół, a kiedy się coś dzieje to zostaje tylko garstka... Moi się sypnęłi. I wiesz kurwa jak to jest. Masz masę znajomych a potem nie masz z kim na spacer wyjść.
|
|
 |
Jezu ! 16 marca mineły dwa lata od mojego pierwszego wpisu tutaj ;d
Dziękuję wam, ze czytacie te wpisy. Wiem ze ostatnio was zaniedbałam , ale postaram się to nadrobić ;d ♥♥♥ DZIĘKUJĘ ZA DWA LATA ! ♥♥♥
|
|
 |
Nie ma przypadków - są tylko piękne lub przykre niespodzianki.
|
|
 |
dla mnie wygląd się nie liczy... ale patrz na to ciachooo!
|
|
  |
` poczekaj chwilę. Chciałabym żebyś zobaczył co ze mną zrobiłeś. Widzisz te oczy? Są w gorszym stanie niż Twoje po największej ilości przepalonej gandy w życiu, prawda? A ręce? Chodzą szybciej niż Ty po fecie, zgadza się? Spójrz na moje ciało. Zawsze lubiłeś mój brzuch, a ja wciąż chciałam schudnąć. Teraz ledwo mogę dostrzec siebie w lustrze. Zauważyłeś, że w ogóle się nie uśmiecham? Tak już mam od jakiś kilku miesięcy. Moja osoba nie wyraża już żadnych emocji, zero. Wyrwałeś mi calusieńkie serce spod żeber, nie mam już nawet czym czuć. Tak, to już. Możesz już odejść i powrócić do swojego życia, w którym nie ma miejsca na jakąś tam mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` czasami przychodzą momenty, że chciałabym stąd uciec. Nawet nie ważne gdzie, byleby pozbawić się tych myśli i zgubić gdzieś po drodze wszystkie otaczające mnie problemy. Chciałabym wreszcie stanąć gdzieś na środku totalnego pustkowia i dojść do wniosku, że jestem szczęśliwa. Zapomnieć o Tobie i o tym co było kiedyś. Zacząć kompletnie od nowa, z wymazaną przeszłością. Często jest tak źle, że tracę nadzieję na cokolwiek. Mimo wszystko nadal jestem tutaj. Z problemami, łzami, nieprzespanymi nocami, bólem w sercu. Może nadal na Ciebie czekam? Może jeszcze mam nadzieję, że wrócisz. / abstractiions.
|
|
|
|