głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pjonadziwko

Miałem nadzieje że będzie dobrze ale ją jakoś straciłem gdy zobaczyłem Cię z nim w parku na tej samej ławce co my kiedyś  kurwa tak okropne uczucie  przeszedłem obok a ty uśmiechając się pocałowałaś jego  łza automatycznie napłynęła do oczu. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 24 listopada 2011

Miałem nadzieje że będzie dobrze ale ją jakoś straciłem gdy zobaczyłem Cię z nim w parku na tej samej ławce co my kiedyś, kurwa tak okropne uczucie, przeszedłem obok a ty uśmiechając się pocałowałaś jego, łza automatycznie napłynęła do oczu./j_n_d_s

Chciałbym Cię zapomnieć ale jakoś nie mogę wiesz. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 24 listopada 2011

Chciałbym Cię zapomnieć ale jakoś nie mogę wiesz./j_n_d_s

Nie łatwo jest zapomnieć nadal mam Cię w swym sercu  czas leczy razy chuja jest w tym prawdy. j n d S

ja_nie_dupek_suko dodano: 24 listopada 2011

Nie łatwo jest zapomnieć nadal mam Cię w swym sercu, czas leczy razy chuja jest w tym prawdy./j_n_d_S

Czytam nasze wiadomości   tak łza spływa  teraz leże sam w pokoju bez niczego. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 24 listopada 2011

Czytam nasze wiadomości , tak łza spływa, teraz leże sam w pokoju bez niczego./j_n_d_s

przykucnął przede mną wyjmując mi z rąk podręcznik od niemca.   Ty  fajki  rap  pół litra... i ja? wieczorem?   zagadnął odnajdując moją dłoń równocześnie zaczynając ją rozgrzewać. stopniowo było mi coraz cieplej  przestałam zwijać się w kłębek na środku szkolnego korytarza  a na usta wpełznął uśmiech.   czemu nie.   mruknęłam nachylając się w Jego stronę. podczas krótkiego buziaka w Jego policzek pierwszy raz zaczęłam żałować  że nie cofnę czasu  nie odzyskam swojego serca. po prostu to wyczekujące  czułe spojrzenie skierowane wprost na mnie oznaczało jedynie plan awaryjny.

definicjamiloscii dodano: 24 listopada 2011

przykucnął przede mną wyjmując mi z rąk podręcznik od niemca. - Ty, fajki, rap, pół litra... i ja? wieczorem? - zagadnął odnajdując moją dłoń równocześnie zaczynając ją rozgrzewać. stopniowo było mi coraz cieplej, przestałam zwijać się w kłębek na środku szkolnego korytarza, a na usta wpełznął uśmiech. - czemu nie. - mruknęłam nachylając się w Jego stronę. podczas krótkiego buziaka w Jego policzek pierwszy raz zaczęłam żałować, że nie cofnę czasu, nie odzyskam swojego serca. po prostu to wyczekujące, czułe spojrzenie skierowane wprost na mnie oznaczało jedynie plan awaryjny.

jutro znów wrócę do rzeczywistości   z samego rana obejrzę mecz naszych siatkarzy z Iranem  potem ruszę na pierwszą lekcję ówcześnie ogarniając się niezdarnie i wsuwając miskę płatków. kolejny świetny dzień  bezcenne zastępstwa  godzinne powroty do domu  zajawki na coraz to głupsze akcje. jutro będzie tak samo  jak było tydzień  czy miesiąc temu. tylko dziś jest inaczej  bo tęsknię jakoś bardziej i rozpruwa mi się serce.

definicjamiloscii dodano: 23 listopada 2011

jutro znów wrócę do rzeczywistości - z samego rana obejrzę mecz naszych siatkarzy z Iranem, potem ruszę na pierwszą lekcję ówcześnie ogarniając się niezdarnie i wsuwając miskę płatków. kolejny świetny dzień, bezcenne zastępstwa, godzinne powroty do domu, zajawki na coraz to głupsze akcje. jutro będzie tak samo, jak było tydzień, czy miesiąc temu. tylko dziś jest inaczej, bo tęsknię jakoś bardziej i rozpruwa mi się serce.

dwa lata temu mówiłam  że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy  bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy  i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu  kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia  moje mocno bijące serce   podobnie. dwa lata temu  dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

definicjamiloscii dodano: 23 listopada 2011

dwa lata temu mówiłam, że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy, bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy, i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu, kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia, moje mocno bijące serce - podobnie. dwa lata temu, dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

Mogę umierać nawet teraz ale tylko przy Tobie. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 23 listopada 2011

Mogę umierać nawet teraz ale tylko przy Tobie./j_n_d_s

ej siostro :  co jest ? teksty ja_nie_dupek_suko dodał komentarz: ej siostro :( co jest ? do wpisu 23 listopada 2011
Jeśli jeszcze kiedyś zatęsknisz za mną pamiętaj ja czekam. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 23 listopada 2011

Jeśli jeszcze kiedyś zatęsknisz za mną pamiętaj ja czekam./j_n_d_s

I tak sobie myślę przed snem ile jeden dzień z Tobą dałby mi szczęścia  tak wiem to nie możliwe. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 23 listopada 2011

I tak sobie myślę przed snem ile jeden dzień z Tobą dałby mi szczęścia, tak wiem to nie możliwe./j_n_d_s

I najbardziej boli mnie to że nasze wspomnienia były dla Ciebie tylko zabawą. j n d s

ja_nie_dupek_suko dodano: 22 listopada 2011

I najbardziej boli mnie to że nasze wspomnienia były dla Ciebie tylko zabawą./j_n_d_s

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć