głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pjonadziwko

zawieszam na kolejny tydzień jakoś  za dużo spraw do ogarnięcia się nazbierało

definicjamiloscii dodano: 9 luty 2012

zawieszam na kolejny tydzień jakoś, za dużo spraw do ogarnięcia się nazbierało

Komentarze zablokowane Link
Przepraszam że upadłem tak nisko  ale bezsilność nie pozwala mi wstać z porażki. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 7 luty 2012

Przepraszam że upadłem tak nisko, ale bezsilność nie pozwala mi wstać z porażki./jnds

Łamie zasady ale nie żeby zaszpanować przy kolegach tylko dla pasji frajerze. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 7 luty 2012

Łamie zasady ale nie żeby zaszpanować przy kolegach tylko dla pasji frajerze./jnds

Ciągle pije  pale  jaram  wciągam i niszczę siebie   a to kochanie tylko przez Ciebie bo zostawiłaś mnie samego w tym momencie kiedy najbardziej Ciebie potrzebowałem. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 6 luty 2012

Ciągle pije, pale, jaram, wciągam i niszczę siebie , a to kochanie tylko przez Ciebie bo zostawiłaś mnie samego w tym momencie kiedy najbardziej Ciebie potrzebowałem./jnds

Chujowe uczucie wstając rano z myślą że on jest teraz twoim oczkiem w głowie a ja zwykłym jebanym chujem. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 6 luty 2012

Chujowe uczucie wstając rano z myślą że on jest teraz twoim oczkiem w głowie a ja zwykłym jebanym chujem./jnds

zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko   o tym  że nie wypaliło  nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.

definicjamiloscii dodano: 5 luty 2012

zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko - o tym, że nie wypaliło, nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.

A gdy ktoś o Ciebie pyta przez chwile nie mogę nic wydusić z siebie   serce staje a za chwile bije jak pojebane  automatycznie łza ciśnie po policzku odwracam wzrok  kiwam ramionami   wyciągam fajki   palę  nic nie mówiąc odwracam się i idę dalej. Przecież nikt nie może wiedzieć że utrata Ciebie boli mnie najbardziej. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 4 luty 2012

A gdy ktoś o Ciebie pyta przez chwile nie mogę nic wydusić z siebie , serce staje a za chwile bije jak pojebane, automatycznie łza ciśnie po policzku odwracam wzrok, kiwam ramionami , wyciągam fajki , palę, nic nie mówiąc odwracam się i idę dalej. Przecież nikt nie może wiedzieć że utrata Ciebie boli mnie najbardziej./jnds

Uwiodłaś mnie i za każdym razem jak kłamałaś że tęsknisz ja wierzyłem jak głupi. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 4 luty 2012

Uwiodłaś mnie i za każdym razem jak kłamałaś że tęsknisz ja wierzyłem jak głupi./jnds

Wiesz co ? Kochałem wiedząc   że to się nigdy nie spierdoli  że życie w szczęściu jest nam pisane   że nikt tego nie zniszczy na drodze nie stanie.

ja_nie_dupek_suko dodano: 4 luty 2012

Wiesz co ? Kochałem wiedząc , że to się nigdy nie spierdoli, że życie w szczęściu jest nam pisane , że nikt tego nie zniszczy na drodze nie stanie./

z wszystkich słów  jakie powiedział mi w ciągu tych miesięcy nie potrafiłam zapomnieć o Jego marzeniach  którejś nocy  jakby nieobecnie  szeptanych w mrok. wyznania  historie  gdzieś zniknęły  zepchnięte na samo dno serca. marzenia miały natomiast jakąś obcą siłę. Jego nieśmiałe wizje o naszej wspólnej przyszłości  o rodzinie  którą stworzymy  o domu  wywoływały momentalne łzy wypchnięte świadomością  że o ile poznał miłość  perfekcyjną przyjaźń  poukładał wartości   tego nie spróbuje nigdy.

definicjamiloscii dodano: 4 luty 2012

z wszystkich słów, jakie powiedział mi w ciągu tych miesięcy nie potrafiłam zapomnieć o Jego marzeniach, którejś nocy, jakby nieobecnie, szeptanych w mrok. wyznania, historie, gdzieś zniknęły, zepchnięte na samo dno serca. marzenia miały natomiast jakąś obcą siłę. Jego nieśmiałe wizje o naszej wspólnej przyszłości, o rodzinie, którą stworzymy, o domu, wywoływały momentalne łzy wypchnięte świadomością, że o ile poznał miłość, perfekcyjną przyjaźń, poukładał wartości - tego nie spróbuje nigdy.

na półce w łazience stoją perfumy  których używał  noszę przy sobie fajki  które zawsze palił  miętowa woń Jego ulubionych gum do żucia  zapach naleśników w naszej ulubionej kawiarence   wszystkie aromaty  które utożsamiały się z Nim. mocno zaciągam się nosem  lecz nie ma najważniejszego: nie czuję  jak pachnie Jego skóra. nie czuję tego  co było o każdym poranku  gdy muskał palcami moją twarz  obejmował moje biodra ramieniem. jest to w czym Go odnajdowałam  nie odnajduję już Jego samego  a szukając wskazówek w poszukiwaniach słyszę tylko jedno    Go już nie ma  zrozum .

definicjamiloscii dodano: 4 luty 2012

na półce w łazience stoją perfumy, których używał, noszę przy sobie fajki, które zawsze palił, miętowa woń Jego ulubionych gum do żucia, zapach naleśników w naszej ulubionej kawiarence - wszystkie aromaty, które utożsamiały się z Nim. mocno zaciągam się nosem, lecz nie ma najważniejszego: nie czuję, jak pachnie Jego skóra. nie czuję tego, co było o każdym poranku, gdy muskał palcami moją twarz, obejmował moje biodra ramieniem. jest to w czym Go odnajdowałam, nie odnajduję już Jego samego, a szukając wskazówek w poszukiwaniach słyszę tylko jedno - "Go już nie ma, zrozum".

kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech  opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się  jakoś głęboko  z wyczuwanym niepokojem.   nie mam pojęcia dokąd trafię  jak tam będzie  czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem  dostanę się tam   wskazał niebo  pełne teraz rozmigotanych gwiazd   nie ma znaczenia  bo gdziekolwiek będę  nie zapomnę. i będę tęsknił  za Tobą.   nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę  kiedy mówisz to tak  jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać.   spojrzał na mnie uważnie  z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał.   zawsze przy Tobie będę  aniołku  pamiętaj.   szepnął  po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał  że nazajutrz już się nie obudzi.

definicjamiloscii dodano: 3 luty 2012

kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech, opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się, jakoś głęboko, z wyczuwanym niepokojem. - nie mam pojęcia dokąd trafię, jak tam będzie, czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem, dostanę się tam - wskazał niebo, pełne teraz rozmigotanych gwiazd - nie ma znaczenia, bo gdziekolwiek będę, nie zapomnę. i będę tęsknił, za Tobą. - nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę, kiedy mówisz to tak, jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać. - spojrzał na mnie uważnie, z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał. - zawsze przy Tobie będę, aniołku, pamiętaj. - szepnął, po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał, że nazajutrz już się nie obudzi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć