 |
|
mów, że nie mam uczuć, jestem zimną suką, która nie wie nic o życiu, o tym, jak to jest dostać po tyłku, że nie umiem kochać, nie wiem co to przyjaźń, nie cenię tego, co mam. dalej, powtarzaj: jeszcze nie poczułaś smaku bólu, ale dopilnuję, żeby do tego doszło. uznam to jedynie za oznakę tego jak dobrą maskę przybieram za każdym razem, a - no i, kretyn Twojego pokroju zbytnio nie wpłynie na stan mojego już poszarpanego serca.
|
|
 |
|
ich zdziwienie, kiedy piszą do mnie jak gdyby nigdy nic witając się z dwukropkiem i gwiazdką, na co ja odpowiadam pytaniem o to kim są. oczywiście, w odpowiedzi wykrzywiona minka, i koniec konwersacji. dopiero pytając kumpeli o numer cieszę się jedynie, że jednak nie miałam zapisanych w kontaktach tak bezwartościowych osób.
|
|
 |
|
Kocham Cię od tak na swój zjebany prosty sposób. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
|
świadomość tego, że mając Go przy boku już przez setki dni - teraz Go tracę. tracę Jego namacalną postać, czasem będzie dostępny przez kabel, a Jego głos co wieczór rozniesie się jedynie w słuchawce telefonu, i tyle. zniknie pewność, że następnego południa już Go zobaczę, przytulę, moje wargi musną Jego. chciałam zatrzymać Go przy sobie, jednak wiedziałam, że już postanowił. - wrócę. - szeptał w moje włosy, po czym na pożegnanie pocałował mnie w czoło i ruszył do bramek ściskając w ręku bilet na samolot. a mi? samoistnie zaciskało się serce, kiedy obserwowałam, jak idzie ku przyszłości, beze mnie u boku. jak Jego kroki zmierzają w przeciwną stronę do moich.
|
|
 |
|
wyciągałam Go z imprezy całego zlanego chwiejącego się na boki, dzwoniłam po taksówkę i kładłam Go w swoim łóżku pilnując póki nie zasnął, a następnie zajmując kanapę w salonie. robiłam Mu rano mocną czarną kawę opowiadając miniony dzień jednocześnie nie przepuszczając przez gardło żalu, jaki miałam o Jego zachowanie. wymyślałam Mu wymówki dla rodziców - że został u mnie na noc, bo ogarnialiśmy jakieś filmy, czy zwyczajnie się zasiedział. zawsze przyjmowałam Go z otwartymi ramionami, tak aby miał pewność, że bezwarunkowo może na mnie liczyć. ja, ta egoistka, która nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa, w Jego mniemaniu.
|
|
 |
|
a książę na białym koniu? niech odda konia i spierdala - chcę Ciebie.
|
|
 |
|
Nauczyłem się już żyć bez niej , spowiadając się księdzu z kłamstwa. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
|
Jeśli ty będziesz mnie szanował to ja i Ciebie będę szanował ziomuś. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
|
Ty jarasz się mną ja jaram się Tobą, proste ♥ /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
|
Jestem skurwielem bo się poddałem i nie umiałem walczyć o Ciebie, ale nie wmawiaj mi że to ja nie dbałem o nas skoro byłem przy Tobie dzień i noc nawet gdy byłaś chora ja byłem przy Tobie. /ja_nie_dupek_suko
|
|
|
|