 |
|
"Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość?"
|
|
 |
|
Są takie chwile, kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna; czyjaś obecność jest ratunkiem, wybawieniem, otuchą, pocieszeniem. Jak dobrze, że jest ktoś, do kogo możesz zwrócić się o pomoc. Jak dobrze, że Ty jesteś, by komuś przyjść z pomocą, po prostu przy nim być, gdy tego potrzebuje. Jak dobrze, że jesteś...
|
|
 |
|
nie wybaczę Ci . nie zaufam po raz kolejny . nie chcę już płakać leżąc na dywanie zwinięta w kłębek . nie chcę już wieczorów , kiedy krzyczałam w poduszkę byś przestał mnie ranić . nie chcę momentów , kiedy chowałam zakrwawioną rękę pod kołdrę. nie chcę już kochać Cię
|
|
 |
|
Przykre. Patrzę na dziewczynę, której właśnie pęka serce. Na dodatek patrzę w lustro.
|
|
 |
|
a najgorzej jest wieczorem, kiedy przychodzę do domu, nie mam przed kim udawać, że wszystko jest w pełnym porządku... Siadam na łóżku, łzy napływają mi do oczu, przed oczami przelatują wszystkie chwile spędzone z Tobą, w głowie nadal słyszę Twoje słowa. I wtedy uświadamiam sobie, że tak naprawdę, nie mam nic. Zasypiam ze łzami na policzkach, i z Twoim imieniem na ustach.
|
|
 |
|
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.
|
|
 |
|
gdy jestem już cholernie pewna, że już Cie nie kocham Ty zjawiasz się i znowu odchodzisz, a ja znowu nie mogę normalnie żyć. to tak jakbym chodziła na spotkania AA, a potem sięgała po kieliszek. _________________ i jest po raz 6 !
|
|
 |
|
nie wiesz, jak to jest budzić się każdego poranka ze świadomością, że już nigdy więcej nie będę mogła przyłożyć głowy do Twojej klatki piersiowej, żeby posłuchać bicia Twego serca.
|
|
 |
|
A ja tańczyłam swój dziki taniec na tle ludzi tańczących walca :)
|
|
 |
|
Ja też jestem tylko stereotypem. Powtórzyłam schemat dziewczyny z biednego kraju, która wyjechała do Stanów i zarobiła doścć pieniędzy, by chodzić w sukienkach od Prady i używać szminki Chanel.
|
|
 |
|
Z ciała byłam zdzirą, a z duszy romantyczką.
Kiepskie połączenie z poetyckimi wyrzutami sumienia......
|
|
 |
|
Uwielbiam na sobie wzrok mężczyzn. Uwielbiam świadomość, że jestem atrakcyjna. Uwielbiam to wyczuwalne w powietrzu męskie pragnienie, by mnie dotknąć. I najważniejsze, uwielbiam ich niepewność, że nie są wystarczająco dobrzy dla mnie. ;D
|
|
|
|