 |
Choć nie jesteś ani w 1% narkotykiem, nikotyną czy alkoholem to uwierz - uzależniasz jak mało co
|
|
 |
zapomnę Cię, a wtedy Ty przypomnisz sobie o mnie.
|
|
 |
wiesz co? minęło mi . nie będę walczyć o coś, co mnie kurwa niszczy
|
|
 |
A gdyby tak . .położyć się na Twojej klatce piersiowej i poczuć bicie Twego serca, bijącego w naszym własnym rytmie ?
|
|
 |
To były wakacje Wieczór przy klatkach , krótka nawijka przerodziła się w długą rozmowę zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim a najintensywniej o miłości, Twoje zdanie o niej było strasznie zajebiste , jak najbardziej optymistycznie i wesołe , patrzyłeś mi głęboko w oczy a ja co chwilę odwracałam głowę żebyś nie widział jak łzy napływają mi do zielonych tęczówek , złapałeś mnie za rękę powiedziałeś że wszystko widzisz , było Ciemno ale łzy odbijały się w światłach latarni , krzyknąłeś że tak być nie powinno że to wszystko to posrana rzeczywistość i że optymistyczna miłość nie istnieje ! przytuliłeś i rzuciłeś cztery słowa : Tak bardzo Cię kocham . Wziąłeś mnie na ręce i krzyknąłeś : NIGDY CIĘ NIE OPUSZCZĘ !
|
|
 |
Druga paczka fajek właśnie się kończy,dopijam kolejną kawę.Moje myśli błądzą gdzie między marzeniami,a wspomnieniami.Oczy uwalniają pojedyncze,słone krople.Zastanawiam się czego tak na prawdę chcę,do czego dążę,czego potrzebuje.Nie radzę sobie z tym wszystkim.Chciałabym uciec,ale nie mam gdzie.Muszę więc zostać,sprostać problemom.
|
|
 |
znasz to uczucie, kiedy ktoś rozkłada Cię na drobne cząsteczki jak puzzle, a ty sama już nie wiesz, jak byłaś poskładana ?
|
|
 |
jeszcze tydzień temu rysowałam serduszka w każdym zeszycie. teraz marnuje czas na skreślanie ich.
|
|
 |
jeszcze tydzień temu rysowałam serduszka w każdym zeszycie. teraz marnuje czas na skreślanie ich.
|
|
 |
Chciałabym się cofnąć w czasie. Wybrałabym te chwile, w których siedzenie z chłopakiem w ławce lub nieposiadanie ulubionej lalki były największymi problemami życiowymi.
|
|
 |
chciałabym usunąć cały ten pierdolony mętlik z mojej głowy.
|
|
|
|