| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uwielbiam, kiedy wpada do mnie znienacka. Najbardziej przypasowały mu poranne godziny, kiedy wchodzi do pokoju i mówi że pomimo wszystko i tak jestem najpiękniejsza nawet w moich śmiesznych dresikach z tygryskami, bez makijażu i w nieogarniętym koku.  /  j. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jeszcze czasem spotykam go nie daleko mojego bloku, gdy wychodzi z psem na spacer. Typowo w jednej dłoni trzyma czarną smycz a w drugiej telefon lub paczkę papierosów. W uszach ma słuchawki z których dobiera muzyka, jak myślisz? POLSKI RAP. Kiedy zamiast papierosów trzymał mnie za rękę.  /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Z moich wszystkich sukcesów - Ty będziesz moim mistrzostwem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś było prościej. była woda zamiast wódki. paluszki zamiast papierosów. były zabawy w rodzinę, w sklep, czy restaurację. każdy mógł zostać lekarzem albo dyrektorem jakiejś firmy. byliśmy perfekcyjnymi piosenkarzami. porozumiewaliśmy się bez komórek i internetu. a berek był jedną z ulubionych zabaw. dawniej świat wydawał się być łatwiejszy. bez bólu pękającego serca, tęsknoty i nadziei na lepsze jutro. [ yezoo ] |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | " Ty naprawdę myślałaś, że odezwę się jutro? Nie pisz mi sms-ów, że Ci tęskno i smutno, bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką. " |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To niebywałe jak polubili mnie Twoi kumple. Jak na wspólnym spotkaniu dzwonił jeden z nich z pytaniem "i jak tam z nia? układa się jakoś?" . Tóż po moim powrocie do domu na facebooku wiadomość od twojego ziomka z pytaniem "i jak tam z ..." to miłe, że w końcu czuje, że ktoś na prawdę chce naszego szczęścia.   /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Sprawmy by teraz, każdy poranek wyglądał tak jak od zawsze marzyliśmy. Każdego ranka, kiedy słońce będzie wchodziło a mgła będzie unosiła się nad ulicami, ubrana w twoją szarą bluzę, wspólnie będziemy wychodzić na taras paląc papierosy i popijając kawy.   /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyjdź do mnie, połóż się na łóżku tuż obok mnie. Pozwól mi poczuć smak twoich ust na moich wargach, po czym z rozkoszą przejedź delikatnie palcem po moich nagich plecach, szepnij do ucha, że tak chciałbyś umrzeć.   /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | 17:17 - KOCHA. Nadziejo ty idiotko!   /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Od 3 miesięcy kolmpletnie nic mi się nie układa. Wszystko dzieje się odwrotnie niż powinno. Przyznam się, niektórych decyzji żałuje i przez to cholernie cierpie. Ale czasu nie da się cofnąć, trzeba iść dalej. Pomimo przeciwkości losu, trzeba dać radę i czekać z nadzieją, że nadejdą w końcu szczęśliwe dni.  /  j. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To, że mnie przeprosił nie znaczy, że mu wybaczyłam. Nie popełniłam błędu, wiedziałam, że i tak znów to zrobi.  /  j. |  |  |  |