| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdybym teraz mógł to zrobić wybrałbym inną drogę,
Teraz nie potrafię uciec w inną stronę,
Mimo że śmierdziało głodem... powiewało chłodem,
To miałem to co chciałem, miałem marzenia spełnione,
To co było kiedyś nigdy nie da się zapomnieć,
Tęsknota do przeszłości dała w spadku mi insomnię,
Pamiętam Cię Kochanie i myślę do tej pory,
Gdybyś wtedy została nie miałbym innej żony,
Pamiętam pasję, ale o tym Ci nie powiem,
Wyjawię Ci tylko że straciłem na tym zdrowie,
Wiele było chwil do których chciałbym wrócić,
Gdy chodzę tą ścieżką nie potrafię się nie smucić,
Nie potrafię na bicie opisać tego słowami,
Ja po prostu bardzo tęsknię za tamtymi czasami,
Nie mam serca by nie zalewać się łzami,
Gdy tam Ty i ja... byliśmy całkiem sami... |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bez Ciebie nie ma mnie i to wcale nie jest śmieszne,
Nie rób sobie jaj, proszę powiedz mi gdzie jesteś,
Pytałem znajomych, ale oni nic nie wiedzą,
Nie wiem co się dzieje, proszę włącz już ten telefon,
Dopada mnie depresja bo nie słyszę Twego głosu,
A na moją chorobę Twój głos to najlepszy sposób,
Przepraszam jeszcze raz, nie wiem co mi tam odbiło,
Mija kolejna godzina, deszcze po ulicy płyną,
Nawet nie wiem gdzie mam szukać, w którym jesteś miejscu?
Przysięgłaś mi, że na wieki będę w Twoim sercu,
Obiecałem to samo... pewnej cudownej nocy,
Gdy chwyciłaś mnie za dłoń ja spojrzałem w Twoje oczy,
I nie chcę tego popsuć, chcę być tylko z Tobą,
Dla Ciebie wszystko, na bok odstawię też alkohol,
Proszę Cię wróć... bo za chwilę nie wytrzymam,
Proszę... przestań się przede mną ukrywać... |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | Każda kłótnia sprawia niesamowity ból,
serce pęka, a oczy przepełnione są łzami i
choć wiem że płacz nic nie da i tak płacze.
~schooki~ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dzwoniłem wiele razy, nie raz z problemami
Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary
nadziei w lepsze jutro, wiary że damy radę
z lojalnym składem tylko Ty dałaś radę
ja nie koniecznie jak spinacz o siódmej rano
jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają
Ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny
ten plan, który miałem nie staje się triumfalny
przedostatnia cyfra, ja czuję się ostatni
gdy wybieram ostatnią to tonę na dnie jak statki
strach na pokładzie, gdzie jestem kapitanem
ja wziąłbym Cię za rękę i chętnie poszedł dalej
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
nie mam odwagi mam tylko strach w oczach
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochał |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Napiłbym się z tobą wódki dziś
z wódki dziś napiłbym się z tobą drinka |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Byłem obok , przez cały czas. Ale ty nie dostrzegałaś mnie i tego,że staram się o Ciebie każdego dnia. Byłem każdej nocy ,byłem w Twoich snach , widziałem jak się budziłaś i kładłaś się spać. Trzymałem Cię za rękę i szedłem z Tobą przez świat ,ale ty puściłaś ją , wszystko poszło nie tak. Poznałaś kogoś innego ,na moim miejscu był jakiś drań , kiedyś nazywałem go " brat " . Skrzywdziliście mnie , zadaliście ból , pewnych słów nie da się zapomnieć już , pewnych czynów się nie da wybaczyć znów , po raz kolejny zdradziliście mnie , pokazaliście ,że jesteście siebie warci , fakt. Mimo to w sercu pozostał ślad , ta miłość ,która dalej tam trwa... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wybrałem bardzo łatwe życie , można powiedzieć ,że najłatwiejsze na całym świecie . Ale jednocześnie najtrudniej było z niego się wydostać... Każdy dzień był taki sam , nauka , może jakaś praca ,byle by do piątku. A wieczorami balety , alkohol , melanż przez każdy weekend. Całe moje życie było na kredycie. Pogubiłem się w nim ,a kto mógł by lepiej się odnaleźć w tym życiu ,niż sam " JA " . Straciłem rachubę czasu ,cały świat obróciłem w żart , wszystko było robione dla zabawy , wszystko przemijało bezpowrotnie,nawet bliscy odeszli , a mówili ,że będą zawsze stać koło mnie... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I mam dość tych dziwnych znajomości, których jestem więźniem. Chcesz to przychodź, nie to nara. Ile razy można dać się połamać? /esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasami po prostu musisz odpuścić. Nie dlatego, że Ci nie zależy, ale dlatego, że w pewnym momencie duma powinna być najważniejsza, bo potem tylko ona Ci zostaję. Musisz rozkurczyć palce i puścić coś, co do tej pory tak mocno próbowałaś utrzymać. Nie zapomnisz, ale łzy będą kapać z wysoko podniesionych policzków, spadając zaraz u Twoich dziesięcio-centrymetrowych szpilek. Serce od razu Ci się nie zrośnie, ale za jakiś czas spojrzysz w przeszłość i pomyślisz, że straciłaś wszystko, ale nigdy nie straciłaś poczucia własnej wartości./esperer |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bywa, że kuje Cię coś w serce przez parę minut, a później jest już normalnie. Bywa, że bolą Cię kolejne ruchy i w pewnym momencie coś nie pozwala Ci postawić kroku w przód. Bywa, że tęsknisz tak jak ja, wiedząc doskonale, że to i tak bez sensu. Bywa, że coś zaczyna nas łączyć. To ból, tęsknota. To nasze uczucia. / Endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Szedłem sam ,a w uszach grał rap. Nie słyszałem żadnych kroków , nie widziałem nikogo , przez mgłę widziałem zamazany świat . Myślałem nad sensem życia i nad tym czy jeszcze kiedyś ujrzę Twoją piękną twarz. Czy jeszcze kiedyś moje usta złączą się z Twoimi i poczuj ich smak. Czy jeszcze kiedyś zobaczę w Twych oczach ten blask ,który dawał wiary mi ,że razem możemy pokonać cały świat. Nagle zobaczyłem jakąś postać , prawie na siebie wpadliśmy ... Spojrzałem na Ciebie , mimo ciemności dokładnie widziałem rysy twojej twarzy. Malował się na niej uśmiech , a mi pękało serce w środku ,bo wiedziałem ,że nie uśmiechasz się już do mnie , wiedziałem ,że cokolwiek bym zrobił już nigdy nie będziemy razem. Pojawił się ktoś inny na twojej drodze ,ktoś lepszy ode mnie ,może. Jednak ja nigdy nie kłamałem mówiąc ,że Cię kocham , bo serce czuło to samo co mówiły słowa. Powiedziałaś " cześć " i poszłaś dalej ,a ja stałem tak sam przez jakiś czas i patrzyłem jak odchodzisz w dal. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mógłbym wziąć telefon i zadzwonić do Ciebie mówiąc,że jestem trochę smutny,gdy Cię nie mam przy sobie.Mógłbym poszukać szczęścia u innej,na chwilę zapomnieć o Tobie i o tym co czuję,ale i tak to wróci za moment.Mógłbym iść przed siebie,kupić flaszkę i wypić,nie zastanawiając się czy śmierć mnie znajdzie.Mógłbym przyjść do Ciebie i powiedzieć "przepraszam" ale ty byś mi pewnie nie wybaczyła , byś się śmiała ze mnie ,a mi by było przykro,takie jest twoje podejście.Mógłbym kupić bukiet róż i Ci je wysłać pocztą ,bo ode mnie byś ich nie przyjęła ,za żadne skarby na świecie. Mógłbym zacząć żyć normalnie ,bez smutku na twarzy,uśmiechać się codziennie,czuć ,że coś dobrego się wydarzy ,mieć nadzieję ,że będzie lepiej ,że jeszcze zatęsknisz za mną i za moim oddechem. Ale to tylko marzenie. Ty nigdy nie wybaczysz i nie spojrzysz w oczy,mówiąc ,że jestem twoim szczęściem .Stałaś się bez uczuć,może to przeze mnie.Przepraszam,tyle tylko mogę,zapomnę ,tak będzie lepiej. |  |  |  |