 |
Gdy zamknęłaś drzwi rozpadłam się na pól.
|
|
 |
Kompletnie, niekompletnie nie wiem dokąd pójść.
|
|
 |
ciężko jest usłyszeć, że dla mnie Cię nie ma.
|
|
 |
Wiem, że trudno jest uwierzyć, jak łatwo się stać tylko wspomnieniem...
|
|
 |
A teraz zamknij swoje oczy,
dotknij tak jak tylko mnie...
Nie bój się, to tylko sen... W sen nie trzeba wierzyć.
|
|
 |
Ciężko było tak po prostu przyjść
i usłyszeć, że dla Ciebie umarłam.
|
|
 |
Co byście jej powiedzieli jakby się spytała czy się rozmazała?
- Rozmazała to sie moja wiara w ewolucję.
- Nie, teraz robią nierozmazywalne tusze.
- Ja to bym zjadł batona nierozmazywalnego.
|
|
 |
Przestań pierdolić kłamstwa na mój temat, bo zacznę mówić prawdę o Tobie.
|
|
 |
najbardziej podobało mi się, to jak mnie traktował - jak księżniczkę. pozwalał mi czuć się wyjątkową, najlepszą, i najcudowniejszą. w chwili gdy wszyscy mówili mu, że nie może, że powinien dać sobie z tym spokój - On spokojnie pytał mnie o zdanie i mimo, iż wszyscy byli przeciwko ja twierdząco kiwałam głową, a On robił co ja wolałam. // odniego
|
|
 |
może i jestem egoistką, ale ktoś mnie musiał tego nauczyć, nie sądzisz? // odniego
|
|
 |
zrozumiałam. niee to jest złe określenie. dotarło do mnie, że przegrałam. // odniego
|
|
|
|