 |
nie pytaj o blizny odejdą wraz z nimi to limit wśród minimalizmu kminisz? zrozumiesz w chwili, gdy dojdziesz do krańca. pomyśl o wszystkich momentach bez wsparcia, pomyśl o przykrościach i o wszystkich starciach i zrozum, że zamknięty rozdział to nowa szansa
|
|
 |
między tym co w Tobie i we mnie, są błędy, których analizy nigdy nie będziemy pewni i życiowe dewizy, schizy, sentymenty, sprawiają, że momenty odrzucają swe błędy. nie powiem Ci którędy weź JEB TE ROZKMINY.. postaw flaszkę, zabijemy to i zapomnimy. zrozumiesz swe winy, gdy pękną uczuć więzi jeśli chciałeś je więzić przez mięśnie i pięści i też czasem tęsknisz i patrzysz w gwiazdy.
wasz wzrok krzyżuje się gdzieś wśród galaktyk tam nie ma prawdy, tak czasu nie cofniesz pozwól sobie zapić, zabić i zapomnieć
|
|
 |
warto nie pamiętać, ot tak spalić zdjęcia, w innych objęciach poszukać szczęścia
|
|
 |
mogłeś zbudować wiele, a wiele rozjebałeś więc powiem ci to co pewnie już wiesz.. pierdole ciebie, twych przyjaciół też;)
|
|
 |
dziś w pracy mój szef miał urodziny nalał każdemu kubek burbonu i tylko non stop przy biurku myślałam co ze mną zrobisz kiedy wrócę do domu
|
|
 |
nie jestem przypadkiem w Twoim życiu - jest powód i znasz go i to lepiej niż ja o wiele. nie trać mnie, jestem Twoim marzeniem;)
|
|
 |
w tym pojebanym świecie gdzie wszystko trwa chwilę, szukałem Cię przez lata i dziś dla Ciebie żyję
|
|
 |
co mam pisać, że chujowo jest? przecież to wiesz :)
|
|
 |
jak zapytasz jak się trzymam, wiedz, że nie trzymam się wcale, nie wiem co ze sobą zrobić i nie wiem co będzie dalej
|
|
 |
nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste, nie dałam ponieść się
|
|
|
|