 |
Zawsze gdy obejrzę film o idealnie szczęśliwym zakończeniu, to uważam go za beznadziejny i tylko ze łzami wzruszenia, niedowierzania, a szczególnie zazdrości i żalu powtarzam sobie: życie takie nie jest, życie takie nie jest... Bowiem życie jest lepsze, o wiele, bo nie da się nic przewidzieć.
|
|
 |
Bo czasem lepiej pogadać z kimś kogo się nie widziało parę lat, niż z kimś kogo się widzi codziennie .
|
|
 |
Ciągle uświadamiasz mnie, że jestem Ci potrzebna, ważna, że zależy Ci na mnie. A ja nie potrafię tego zrozumieć, nie umiem. Przeszłość wraca, gdy doświadczasz złych rzeczy one się za tobą ciągną, nie dają o sobie zapomnieć. Potrafią zrujnować teraźniejszość .
Właśnie mnie coś takiego rujnuje, jakieś odrzucenie, utrata. Nie wiem, co powoduje to, że nie wierzę w siebie, nie lubię a wręcz nie na widzę siebie.
Muszę z tym coś zrobić, bo wiem, że to Cię denerwuje. Bo jesteś jedyną osobą, która mi wkłada do głowy, że tak nie jest. To trudne, ot tak zmienić podejście do samej siebie. Jednak muszę walczyć.
|
|
 |
Kocham Cię, bo cały wszechświat sprzyjał mi w tym, bym mogła Cię poznać. : ***
|
|
 |
Najgorzej płacze się, gdy nie wie się dlaczego.
Wtedy nie można przestać.
|
|
 |
Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał - czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata, ale się tym światem dzielił. Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic. ♥
|
|
 |
Już nie zostawiam pustego miejsca w kalendarzu, bo obiecałeś, że sie zobaczymy. Nie siedzę w oknie, nie łapię za telefon, nie nadsłuchuję kroków. Uczę się, że Twoje obietnice są puste.
Ale wystarczy, że będziesz mnie potrzebował - i tak rzucę wszystko.
|
|
 |
“ nie wiem czy wiesz, ale zmieniłeś świat - ten mój. ”
|
|
 |
po kolejnej już kłótni, przyszedł za mną do mojego pokoju. podszedł, i objął mnie. "przepraszam. kocham CIę głupku, jak nikogo innego" - powiedział, wtulając się. siedziałam przed komputerem, uśmiechając się do siebie, i udając lekko obrażoną, jednak po chwili odwróciłam się w Jego stronę, wtulając się równie mocno co On. "też Cię kocham"-odpowiedziałam,spoglądając na Niego. pocałował mnie w czoło, i udał się w kierunku drzwi."nie kłóćmy się już. nie lubię jak jesteś smutna"-dodał, puszczając mi oczko. odwzajemniłam uśmiech,patrząc jak wychodzi i ciesząc się, że jeszcze jesteśmy w stanie przepraszać i otwarcie mówić o uczuciach, bo przecież to tak bardzo ważne. || kissmyshoes
|
|
|
|