 |
|
dla mnie ty jesteś kurwina do kanarka Ci daleko, wziąłeś palec chciałeś rękę, syndrom chuja pazernego, przegranego już na starcie, skazanego na wymarcie, łatwiej wytykać cudze wady, niż się przyjrzeć swojej prawdzie
|
|
 |
|
Nienawidzisz jak palę, zabroniłeś mi ale uwierz, że czasami jak widzę Twoje żałosne zachowanie mam ochotę odpalić tą jebaną szlugę i chuchnąć ci dymem prosto w twarz .
|
|
 |
|
wszyscy na to patrzą, niewielu widzi. ludzie już nawet nie próbują być prawdziwi. forma, wypełniona po brzegi plastikiem. ten sam schemat i patent na życie.
|
|
 |
|
kocham samotność, tak, proszę podejdź bliżej,
kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno bym mógł słyszeć.
|
|
 |
|
nie mów mi w co mam wierzyć, bo dziś to jebię, od paru lat już nie wierzę tu w nic prócz siebie.
|
|
 |
|
Ostra impreza. Opary alkoholu, dym nikotynowy i ona. Wyzywająco ubrana z kusząco rozmazaną szminką. Kołysała biodrami wylewając resztki wódki z butelki. Uwodzicielska i pewna siebie. Wystarczyło jednak na chwilę się zatrzymać aby dostrzec w jej niebieskich oczach małą, przestraszoną dziewczynkę, która pogubiła się we własnym świecie..
|
|
 |
|
W oczach niebiesko... A w mózgu kolorowoo xdee;d
|
|
 |
|
Spróbuj mnie dotknąć to będę mogła krzyczeć na ciebie abyś mnie nie dotykał
Wybiegnij z pokoju to będę podążała za tobą jak zagubiony szczeniak
Kochanie, bez ciebie jestem nikim, jestem taka zagubiona, przytul mnie
Potem powiedz mi jak okropna jestem ale że mimo tego zawsze będziesz mnie kochać
|
|
 |
|
Na pierwszej stronie naszej historii przyszłość wydawała się taka jasna, szkoda, ze później wszystko zaczęło być złe... Bo karmisz mnie pierwszymi lepszymi bajkami ze słowami przemocy i pustymi groźbami. To takie chore,że te wszystkie bitwy to to, co mnie utrzymuje zadowoloną...
|
|
 |
|
nie pierdol że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno kurwa !
|
|
|
|