 |
on był naprawdę nie do zniesienia . podczas gdy w dzień walczyłam ze sobą , by przetrwać , by o tobie nie myśleć , podczas gdy ja już chyba zapominałam i potrafiłam dobrze się bawić on przychodził . przychodził i do reszty mnie dobijał . opowiadał o tobie , o tym co dziś robiłeś . przypominał mi te wszystkie wspólne chwile , które nad życie kochałam , lecz których za wszelką cenę chciałam się pozbyć . marzył o tym , bym się poddała i umarła z bezsilności . dlatego moim najlepszym przyjacielem stał się kubek z kawą . pomagał mi pokonać tego dupka , który tylko o tobie nawijał , który mi cię przypominał . przez dobre kilka miesięcy nie wpuszczałam frajera do pokoju . nie pozwoliłam by siedział na moim łóżku . sen . tak , to on okazał się jeszcze większym złem od ciebie . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
on był księciem.
ona księżniczką.
happy endu nie było.
|
|
 |
Moje idiotyczne słowa wibrują w powietrzu między nami i przez ułamek sekundy, wiem że on ma ochotę się roześmiać, chce wyciągnąć ręce i przygarnąć mnie do siebie, chce się ze mnie ponabijać, że powiedziałam coś tak głupiego, kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy, jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle, nagle to wszystko znika równie szybko, jak się pojawiło, i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach, pod rzęsami, które nie trzepoczą, na jego ustach bez uśmiechu. On mi nigdy nie wybaczy. /Jandy Nelson "Niebo jest wszędzie"
|
|
 |
czytasz mój opis, który wyraża jak cholernie mi źle, a Ty masz satysfakcje, wiem.
|
|
 |
kiedy tak poszłam z przyjaciółką na wieczorek pielgrzymowiczów, jak ich zobaczyłam, zmęczonych, wyczerpanych, ale pełnych ducha dobrej zabawy, śmiejących się i tańczących, tak bardzo chciałam spędzić z nimi te kolejne dni, dojść na Jasną Górę, pokonując ileś tam kilometrów, śpiewając, modląc się, a wieczorem bawiąc i wypoczywając po ciężkim dniu. aż oczy mi się zaszkliły, że nie mogłam w tym roku podróżować z nimi, ale przyrzekam sobie, że za rok będę należeć do ich grona i o własnych siłach dojdę do Częstochowy.
|
|
 |
problem polega na tym, że cholernie mocno się w to angażuję, nie zwracając uwagi na okoliczności czy też opinie , sugestie i rady otoczenia, a przy okazji mam jeszcze nadzieję, że on robi to samo. na moje nieszczęście, nigdy ta nadzieja się nie sprawdza.
|
|
 |
'jesteś o tyle spojrzeń ode mnie
jest mi o tyle twych spojrzeń s a m o t n i e j'
|
|
 |
' Bóg stworzył mężczyznę i powiedział do szatana: 'Twój ruch!' - i tak
powstała kobieta '
|
|
 |
'Deszcz przestanie padać. Zimno przeminie. W czyimś uśmiechu i w czyjejś czułej dłoni odczujesz, że znów jest wiosna i zaczniesz znów żyć.'
|
|
 |
'Nie wiem czy jestem gotowa na to, abyś był Nikim w moim życiu.'
|
|
 |
'Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z Jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu. '
|
|
|
|