 |
Nie spytam Cię o wiek, bo wiem, że nie wypada Widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz Jesteś tak słodka, wiesz? To twoja najgorsza wada Bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada.
|
|
 |
do zobaczenia kiedyś, tęsknię ciągle,
semper fidelis*, zawsze masz we mnie siostrę.
|
|
 |
Gdy znajdziesz chwile, możesz wrócić w te miejsca,
ludzie się zmienili, ale mają wciąż te same serca.
|
|
 |
Dziś widzimy się rzadziej, w ogóle co tam u Ciebie?
Rozumiem, szkoła, nauka i co?nowi przyjaciele.
|
|
 |
Wciąż chcą mnie zbesztać, dobrze znasz zawiść,
ludzie to kurwy i Tobie tylko ufam bez granic.
|
|
 |
Jak napiszę, że tęsknię to będzie banał,
a piękna Pani Przyjaźń chyba o nas zapomniała.
Pamiętasz milion starań, gdy chcieli nas skłócić?
wciąż jebie frajerów, którzy chcą wejść w moje buty.
|
|
 |
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
 |
Obiecałam sobie, że już nie będę czekać na żadnego faceta. Nie zdziw się więc, że nie odbiorę telefonu kiedy wreszcie zdecydujesz się zadzwonić. / napisana
|
|
 |
To Ty rozpinasz mój stanik, ale tylko on rozebrał mnie do samej duszy./esperer
|
|
 |
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
 |
Ze zmiennym szczęściem, zmiennym podejściem
Z receptami na to by bez bólu przejść przez klęskę.
|
|
 |
Proszę Cię, rutyna sprawia ból,
ja jutro chcę być tam, a dzisiaj tu.
|
|
|
|