 |
nigdy więcej nie dam Ci wrócić.
|
|
 |
daj mi drugie życie, zaprzepaszczę je tu jeszcze raz
|
|
 |
podam ci rękę tu, pogrążę Cię w szaleństwie mając na względzie że nie ufasz mi jak wcześniej już
|
|
 |
już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks. dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść
|
|
 |
jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie, to coś Ci zdradzę, miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze, bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie:( jebać to
|
|
 |
ktoś tam kiedyś powiedział winien jestem Ci wszystko, bo Cię kocham
|
|
 |
wszystko jest w porządku, tylko nie każcie mi mówić tego, o czym myślę i jak myślę.
|
|
 |
kocham Cię, przecież wiem, pamiętaj. Może jednak spędzimy razem święta?
|
|
 |
i to nie tak, że to wczoraj chodziło się trudniej
bo wciąż nie mamy szczęścia, stąpamy po gównie
wiesz, dziś to nie wczoraj więc mi tu nie pierdol
że to świat zmienił ludzi tych co stoją tu ze mną
|
|
 |
wiesz ziomki jak ziomki, niektórych dziś mijam
ale przez niektórych to przestałem wierzyć w przyjaźń
|
|
 |
A co u mnie? U mnie po staremu. Daję radę, żyję godnie, wszystko dobrze przyjacielu.
|
|
|
|