 |
w sumie nie jesteśmy razem , w ogóle co nas łączy ? nie wiadomo. Ale jak mam wytłumaczyć fakt że gdy tylko widzę naszych wspólnych znajomych to wypatruję Cię wśród nich , a gdy upewnie się że Cię z nimi nie ma to przez całą drogę zastanawiam się co teraz robisz i gdzie jesteś. W pośpiechu loguje się na gadu i gdy widzę twoje imie a obok "dostępny" to rozkminiam z kim piszesz i teotetycznie nie powinnam być zazdrosna bo nie jesteśmy razem ale tylko teoretycznie bo codziennie myśle o tym która jest tą szczęściarą i ma możliwość śmiania się z Twoich żartów gdy mnie nie ma. I jak wytłumaczyć moją niepohamowaną radość gdy po kilku minutach widzę że napisałeś a z treści wiadomości dowiaduje się jak bardzo za mną tęsknisz i że nie wyszłeś z nimi bo czekałeś aż wrócę. Tak teoretycznie nie jesteśmy razem i teoretycznie nic wielkiego nas nie łączy , ale samymi teoriami ludzie nie żyją.
|
|
 |
- Ty naprawdę tak bardzo go kochasz ? - Wiesz nie wyobrażam sobie bez Niego życia, Kiedy jest mi źle jest pierwszą osoba do której dzwonie. Zaraz po przebudzeniu myślę co teraz robi i czy już wstał, a kiedy już go widzę jestem najszczęśliwszą osoba na świecie./net
|
|
 |
- a teraz powiedz nam czy go kochasz, i dlaczego tak bardzo /happylove
|
|
 |
przeszłam obojętnie , a potem usłyszałam jego słowa kierowane do kumpli " kurwa jak ja ją kocham! " | nieidealna.
|
|
 |
Boję się przyzwyczaić do myśli, że za bardzo mi na tobie zależy./kropeczka7127
|
|
 |
jego ramiona - najpewniejsze pasy bezpieczeństwa./rozowa_blondynka
|
|
 |
przyznaj, że gdy słuchasz muzyki, to właśnie Jego masz przed oczami/rozowa_blondynka
|
|
 |
Objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko/facebook
|
|
 |
boje się że go stracę choć wcale go nie mam / net
|
|
 |
trudny przypadek zajebistego zauroczenia/blond_
|
|
 |
Stałeś nade mną próbując wydobyć kawałki lizaka z moich włosów. Śmialiśmy się z tego w chuj. "Boli! Delikatniej!" krzyknęłam. "To się nie kręć złotko, bo będzie tylko gorzej" odpowiedziałeś, po raz kolejny pociągając mnie za kosmyk włosów. "łajza" szepnęłam pod nosem. "Słucham?" rzuciłeś szczotkę w kąt w wziąłeś mnie na ręce. "Kocham Cię, wiesz?" zaśmiałam się. "Kochanie, nie pozwalaj Sobie tak!" krzyknąłeś, kiedy weszła do nas do pokoju moja mama. Odstawiłeś mnie na podłogę, a ona spojrzała na nas, jak na co najmniej ułomnych. "Się puka" syknęłam. Bez słowa wyszła, a ty kontynuowałeś. Wyjebałeś się ze mną na łóżko, a ja czułam, że jestem najszczęśliwszą na świecie osobą./fuckyeea
|
|
 |
Mimo wszystko potrzebuje tego bałaganu, który robisz w moim życiu./eweliinek96
|
|
|
|