 |
Zapalam ostatnią zapałkę, obserwuję płomień, porównuję ją do mnie, wypaliłam się tak jak ona, zużyłam się, zmarniałam i stałam się bezużyteczna. Byłeś moim lontem, lont i zapałka dwa razy nie wzniecą płomienia./incalculable/
|
|
 |
7 lat nieszczęścia? Dla mnie bez różnicy./incalculable/
|
|
 |
Look, it's a milion alternative of end your torment./incalculable/
|
|
 |
"Moje życie jest cudze, wiesz o mnie to co zechcesz [... ] a ja obnażam się przed Tobą[...] już nie pamiętasz jak przedtem, wkładałeś w to serce, mówisz sobie świat się zmienia, zmienia nas całe pokolenia, byłeś sobą, miałeś marzenia [...] między nami nie jest okej."Tusz Na Rękach-21Mega
|
|
 |
Największą wartość mają te rozmowy, przy których łzy tańczą na rzęsach. One są z serca, one oddają cząstkę nas samych komuś innemu, bezpowrotnie.
|
|
 |
a może jeszcze jedną? żeby już nigdy więcej się nie wstydzić./transkrypcja fbl/
|
|
 |
Diet coke and cigarettes smoke./incalculable/
|
|
 |
Znów niebieskie marlboro i czerwone oczy./incalculable/
|
|
 |
bo kiedy kochasz, nieważne czy pada deszcz czy świeci słońce. nie liczy się to, czy ładnie dziś wyglądasz, czy może masz zaczerwienioną twarz i potargane włosy. możesz akurat pisać wiersze nocą, lub brać prysznic. obojętne, czy właśnie siedzisz z przyjaciółką, czy z rodzicami. rozumiesz? kiedy kochasz, wszystko inne wydaje się być niczym.
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze? strach. kiedy chcesz do niego wrócić i wszystko naprawić, ale wiesz, że jeśli znów coś nie wyjdzie, będziesz cierpiała ze zdwojoną siłą. gdy ponad wszystko pragniesz być kochaną i miłością obdarowywać, choć czujesz, że ból rozczarowania mógłby Cię zabić. przecież powrotów nie ma. nie powinniśmy oglądać się za siebie. a jednak stoisz tu dziś przy mnie i mówisz, że to uratujemy. Twoje błękitne oczy znów stają się moim oknem na świat, a usta ucieczką od najgorszych problemów. powoli pragnę Twoich uczuć, zupełnie jak na początku. i wtedy cierpisz. uświadamiasz sobie, że którą drogę byś nie wybrała i tak zostaniesz zraniona. nie ryzykując stracisz go, na zawsze, a ryzykując możesz stracić siebie.
|
|
  |
Oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika, dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia był 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt. [O.S.T.R.♥]
|
|
|
|