głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pfffff

Dlaczego tak jest  że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś  dla jednego zwykłego człowieka  nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym  kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym  by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy  że już nic nie może zepsuć tego szczęścia  wtedy ten zwyczajny  szary człowiek zadaje nam cios  po którym nie umiemy się pozbierać  choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ  taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć  że to nic  że nic się nie stało  że damy radę .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic, że nic się nie stało, że damy radę .

Pijana płaczem zasnęła z głową opartą o stertę wspomnień .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Pijana płaczem zasnęła z głową opartą o stertę wspomnień .

Kłamiesz   jak farba do włosów . Miał być blond   a wyszły rude .          Tak samo z Tobą   miałam być szczęśliwa   a płaczę .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Kłamiesz , jak farba do włosów . Miał być blond , a wyszły rude . Tak samo z Tobą - miałam być szczęśliwa , a płaczę .

Stoisz . Widzisz go . Chcesz dotknąć   a jednak wiesz   że nie możesz .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Stoisz . Widzisz go . Chcesz dotknąć , a jednak wiesz , że nie możesz .

Ty udajesz  że nie widzisz . Ja udaję  że nie czuję ..

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Ty udajesz, że nie widzisz . Ja udaję, że nie czuję ..

siedziałam u niego na laptopie i dostał na gg wiadomość  od byłej .   o kurwa  znowu ta suka   powiedziałam i po chwili odczytałam . napisała  że jak on może być z taką dziewczyną jak ja . zdradzam go z kim popadnie i włóczę się nocami pod latarnią . błagała  żeby wrócił do niej .   no jaka szmata . niech ja ją tylko spotkam   mówiąc to popatrzyłam się na niego . śmiał się .   ej  śmieszy cię to ?   tak  bo wkurzasz się o taką głupotę  jak dobrze wiesz  że ciebie nikt nie zastąpi . jesteś cudowna  najlepsza  najpiękniejsza i w ogóle   powiedział  a po chwili mnie pocałował . od razu zrobiło mi się lżej . przynajmniej wiedziałam  że laska nie ma szans .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

siedziałam u niego na laptopie i dostał na gg wiadomość, od byłej . - o kurwa, znowu ta suka - powiedziałam i po chwili odczytałam . napisała, że jak on może być z taką dziewczyną jak ja . zdradzam go z kim popadnie i włóczę się nocami pod latarnią . błagała, żeby wrócił do niej . - no jaka szmata . niech ja ją tylko spotkam - mówiąc to popatrzyłam się na niego . śmiał się . - ej, śmieszy cię to ? - tak, bo wkurzasz się o taką głupotę, jak dobrze wiesz, że ciebie nikt nie zastąpi . jesteś cudowna, najlepsza, najpiękniejsza i w ogóle - powiedział, a po chwili mnie pocałował . od razu zrobiło mi się lżej . przynajmniej wiedziałam, że laska nie ma szans .
Autor cytatu: ansomia

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem  który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany  a na fejsie ma ustawiony status  to skomplikowane   propsy!

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

Już widzę te przygotowania do bierzmowania z księdzem, który na lekcji śpiewa kawałki Nirvany, a na fejsie ma ustawiony status "to skomplikowane", propsy!

  Tyle? Już skończyło się to  co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz  to by było na tyle?   burknąłeś  pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna  która zaparowała już od mojego gorącego oddechu.   Mam iść?   zapytałeś  a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy  ja zdobyłam się na odwagę.   Z tym szczęściem  o którym tak uwielbiasz mówić  to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek  lecz tak jak z każdym innym prezentem  mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem  że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem  że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich.   Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam  byś wsypał sól w tą otwartą ranę  pustkę po sercu...?   Przegrałaś tą grę   rzuciłeś  lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi  że Ty również nie wygrałeś.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

- Tyle? Już skończyło się to, co miałaś mi dać? Miałaś mi dać nieskończone szczęście. I teraz, to by było na tyle? - burknąłeś, pijąc kilka łyków czerwonego wina prosto z butelki. Obserwowałam Twoje odbicie w szybie okna, która zaparowała już od mojego gorącego oddechu. - Mam iść? - zapytałeś, a ja wciąż milczałam. Kiedy zbierałeś swoje rzeczy, ja zdobyłam się na odwagę. - Z tym szczęściem, o którym tak uwielbiasz mówić, to trochę skomplikowane. Ja chciałam dać Ci je w postaci miłości. Prosty podarunek, lecz tak jak z każdym innym prezentem, mogłeś go nie przyjąć. Nie wiem co się z nami stało. Wiem, że wypruwałam sobie z piersi serce i wyciągałam je do Ciebie na dłoniach. I wiem, że Ty nie wyciągnąłeś po nie swoich. - Przewiercałeś mnie spojrzeniem na wylot. Czy poprosiłam, byś wsypał sól w tą otwartą ranę, pustkę po sercu...? - Przegrałaś tą grę - rzuciłeś, lecz ostatnia sekunda widoku Twoich oczu uświadomiła mi, że Ty również nie wygrałeś.

Ludzie   którym potrzebujemy najbardziej   są kilometry stąd .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Ludzie , którym potrzebujemy najbardziej , są kilometry stąd .

To takie prymitywne. Słuchać jak ktoś mówi Ci  że odchodzi i uświadamiać sobie  iż wcale nie zabiera Cię ze sobą  a porzuca tutaj samą  reagować lekkim uśmiechem  pozorującym zrozumienie. Tak  rozumiem  tak  tak  tak  podczas kiedy całe wnętrze krzyczy z pytaniem: dlaczego? Byłam niewystarczająca? Niezbyt dobra? Przekonujesz siebie  że jesteś w stanie skończyć to z klasą  patrząc mu w oczy. Uparcie odsuwasz od siebie świadomość  że wpatrujesz się w jego źrenice bez łez  które szklą Twoje spojrzenie.  Oczywiście. Rozumiem   zapewniasz. Nie przytula Cię na pożegnanie  a kiedy odwraca się  mimowolnie wyciągnięte ręce wędrują w jego stronę  przeszywając chłodne powietrze. Koniec września  liście spadają Ci pod stopy. Pękło Ci serce  to nic.

definicjamiloscii dodano: 23 września 2012

To takie prymitywne. Słuchać jak ktoś mówi Ci, że odchodzi i uświadamiać sobie, iż wcale nie zabiera Cię ze sobą, a porzuca tutaj samą; reagować lekkim uśmiechem, pozorującym zrozumienie. Tak, rozumiem, tak, tak, tak, podczas kiedy całe wnętrze krzyczy z pytaniem: dlaczego? Byłam niewystarczająca? Niezbyt dobra? Przekonujesz siebie, że jesteś w stanie skończyć to z klasą, patrząc mu w oczy. Uparcie odsuwasz od siebie świadomość, że wpatrujesz się w jego źrenice bez łez, które szklą Twoje spojrzenie. "Oczywiście. Rozumiem", zapewniasz. Nie przytula Cię na pożegnanie, a kiedy odwraca się, mimowolnie wyciągnięte ręce wędrują w jego stronę, przeszywając chłodne powietrze. Koniec września, liście spadają Ci pod stopy. Pękło Ci serce, to nic.

Miała na wszystko wyjebane   lecz gdy go zobaczyła . Wszystko wróciło i poleciały łzy .

zakochana888 dodano: 23 września 2012

Miała na wszystko wyjebane , lecz gdy go zobaczyła . Wszystko wróciło i poleciały łzy .

odkręciłam się w stronę znajomych  by dokończyć zaczętą rozmowę  kiedy panowie chwilowo zniknęli.   no także...   zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię.   rozpraszasz mnie  wiesz?   zagadnęłam do niego  próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha  za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion  by na spokojnie skleić jakieś zdanie  lecz uścisk był zbyt mocny.   dokończysz nam może przy okazji  jak on się opamięta. albo wyjedzie  o idealnie.   rzuciła znajoma  a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej.   do cholery  ja Cię tu nie zostawię.   wymamrotał do mojego ucha.

zakochana888 dodano: 23 września 2012

odkręciłam się w stronę znajomych, by dokończyć zaczętą rozmowę, kiedy panowie chwilowo zniknęli. - no także... - zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię. - rozpraszasz mnie, wiesz? - zagadnęłam do niego, próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha, za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion, by na spokojnie skleić jakieś zdanie, lecz uścisk był zbyt mocny. - dokończysz nam może przy okazji, jak on się opamięta. albo wyjedzie, o idealnie. - rzuciła znajoma, a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej. - do cholery, ja Cię tu nie zostawię. - wymamrotał do mojego ucha.
Autor cytatu: definicjamiloscii

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć