| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Złączeni czymś w stylu chemii,
uwolnieni z krainy cieni,
uniesieni w świetle promieni. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | 'Idę przez klub,
widzę w chuj sztuk
co błyszczą ,
alkohol, noc, typy
tu gubią rzeczywistość.' |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
Teraz, zostały te wspomnienia i łzy
 I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mogę być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie, |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | znów musiałem zmarnować szansę,
a kurwa, miałem być dorosły! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kocham do Niego wracać , kocham się uśmiechać do monitora , a po chwili już się kłócić o to że pale. wróciła codzienność , którą kocham. /namalowanaksiezniczka |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | drobne w kieszeniach szortów na jakiś napój, piłka do siatkówki pod ręką, piasek w skarpetkach, we włosach, wszędzie, na ramionach zaledwie koszulka połączona ewentualnie z cienką bluzą - już wiem czego przez ostatnie miesiące mi brakowało. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | widziałem Cię rano przechodząc pod blokiem,
nie znamy się, za to spotkaliśmy się wzrokiem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` Wolę odejść bez słuchu niż oddać się w niewole.
Wolę być latającym wróblem niż zniewolonym orłem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` Zabierają głos chociaż mają coś do odkrycia
nie złapiesz prawdy jeśli nie umiesz chwytać. |  |  |  |