 |
|
Kołyszę się między jedną boją uczuć, a drugą.Na razie cieszę się życiem...Na jak długo?
|
|
|
|
Młodość jest jak te butelki, które rozwalaliśmy o ściany.Nie można ich skleić z powrotem, ale jest jeszcze szansa dla każdego z nas,marnych ciuli, że przyjdzie ktoś, kto ułoży z nich witraże.
|
|
|
|
Każdy z nas tak mocno pragnie zobaczyć siebie w czyichś oczach.
|
|
|
|
Rumieńce zapewnia mi słońce, mokre włosy deszcz, kolorowe paznokcie to mój wybór, ale uśmiech fundujesz mi Ty.
|
|
|
|
przez dziurkę od klucza podglądam jak bawi się szczęście. pije wódkę, pali cygara i śmieje się cynicznie ze wszystkich samotnych.
|
|
|
|
marzenia w kształcie czerwonego serca.
|
|
|
|
szczęście to takie nic, które może być wszystkim
|
|
|
|
-Skończ z tym! Już i tak nic nie zmienisz! Nie dasz rady tego zmienić! -A skąd Ty to możesz wiedzieć?! Skąd wiesz że mój upór z tym nie wygra? Nikt nigdy nie próbował z tym walczyć tak długo... -To dlatego że nikt tak długo nie wytrzymał... -Więc ja mam szansę wygrać.
|
|
|
|
podobno szczęściem można się zarazić jak chorobą, ale jakoś nigdy nie widać epidemii.
|
|
|
|
rzeczywistość jest jak wielki, czarny pies. cicho skrada się i chce mnie zjeść.
|
|
|
|
kolejny raz odnajdziemy to w nas, nasze miejsce i czas, wiem to.
|
|
|
|
- nowy chłopak ?
- nie kurwa wyprany w perwoll'u.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
