 |
leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry, głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy, które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców, trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty, które mogliśmy spędzić razem, w których mogliśmy poczuć siebie, usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam, żeby odjeżdżał. chciałam, żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano, przynosząc mi śniadanie do łóżka, żeby dawał mi bluzę, kiedy było zimno, żeby siedział u mnie do późnego wieczora, czekając aż usnę, żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział, że musi iść. ostatni pocałunek, ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko, któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze. / mojekuurwazycie
|
|
 |
ledwo przekroczyłam próg domu, a już zobaczyłam mamę stojącą w przedpokoju z pieluchami. powiedziała, że wychodzi i mam zaopiekować się moją trzymiesięczną siostrą. ściągnęłam kurtkę i poszłam do pokoju, do którego weszła mama. usiadłam na łóżku i pocałowałam malutkie rączki mojej siostry. patrzyłam się, jak mama biega po domu, szykując się do wyjścia. po chwili usłyszałam tylko głośne 'wychodzę'. wzięłam amelkę na ręce i podeszłam do okna. czułam jeszcze magię świąt, które minęły kilka dni temu. śnieg, choinka, ozdobione budynki. nagle rozległ się dzwonek do drzwi. położyłam małą do łóżeczka i poszłam otworzyć. usłyszałam tylko 'cześć kochanie'. nie zdążyłam odpowiedzieć, pocałował mnie i powiedział, że właśnie mijał moją mamę, która powiedziała mu, żeby do mnie przyszedł. wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do pokoju. wziął amelię na ręce, uśmiechnął się i szepnął mi do ucha 'kiedyś będziemy mieć swoją własną rodzinę, swoje własne maleństwo, skarbie' / mojekuurwazycie
|
|
  |
noc, a księżyc chyba płacze deszczem dzisiaj.. [ Buka. ♥ ]
|
|
  |
Ona przez niego, a On dla niej stracił życie.. [ Larkin. ♥ ]
|
|
  |
Dawno odpłynęły statki w pogoni za szeptem, a ja poczekam, już nie uciekam, może dowiem się kim jestem. [ Buka. ♥ ]
|
|
  |
pozdrawiam cie serdecznie, dwulicowa szmato. || sieemasz
|
|
  |
Czasem pluję krwią i chyba znam już wyrok, choć nie wiem czy to dziś, czy za parę lat. I tak patrzę w tą rzeczywistość zawiłą, i póki mam siłę, to będę zmieniał świat. [ SumaStyli. ♥ ]
|
|
  |
Pyskowanie - mówienie prawdy której dorośli nie chcą słyszeć. [ karol06091998. ♥ ]
|
|
  |
A kiedy przyjdzie po mnie i sekundy staną w miejscu i zatrzyma się świat, gdy poczuje radość w sercu, uniesiemy się tam, gdzie już nie czuje się lęku. A konstelacje gwiazd wskażą nam drogę ku szczęściu. [Mati.♥]
|
|
  |
Błagam chodź do mnie, już nie boję się umierać. A ty odchodzisz, mówisz mi: jeszcze nie teraz. [Skor. ♥]
|
|
|
|