 |
co mnie nie zabije to rozpierdoli psychicznie.
|
|
 |
możesz mnie zabić za zazdrość i kompleksy. ja i tak Cię kocham.
|
|
 |
chce przy Tobie być , w każdą noc i w każdy dzień .
|
|
 |
moje serce potrzebuje Twych słów .
|
|
 |
a wy wszyscy którzy nazywacie się moją rodziną i przyjaciółmi nie przyjdziecie nawet na mój pogrzeg. / zm_
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo..
|
|
 |
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wkurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić ?"
|
|
 |
Pijąc kolejnego drinka obiecałam sobie,ze ostatni raz dałam sie zranić.Delikatnie lecz łapczywie mój wzrok powędrował na chłopaka żłobiącego piwo siedzącego tuż przy drzwiach.Nasz wzrok się spotkał i uśmiechajac się upił kolejny łyk.Sięgnęłam po telefon-Za 15 minut Nowy rok!-krzyknęłam,po czym ze znajomymi zaczeliśmy się zbierać schodząc na dwór.Przez cały czas mój wzrok wodził po nieznanym mi dotąd kolesiu.Te spojrzenia działały także w druga stronę-nieśmiałe,a jednocześnie pożądajace.Po 20 minutach znalismy swoje imiona.Skałdaliśmy sobie życzenia,które były początkiem naszej znajomości.Było coraz goręcej.Szaleństwo Sylwestrowej Nocy popchnęła nas w stronę jak do tej pory mi zakazaną.Myślałam,że to przygoda,przelotna znajomość.Ale spodobał mi się zbyt mocno,zbyt bardzo bym mogła zapomnieć.Ale mnie zranił,kolejny mnie zranił mimo,że obiecalam sobie,że juz nigdy więcej..Ma inną od 4 lat.Mimo,że o tym wiedziałam brnęłam w to zapominając o zablokowaniu uczuć i zamknęciu serca.. || pozorna
|
|
 |
Znajdę cię niedługo chociaż nie znalazłem jeszcze
Nie ma ciebie przy mnie, ale wiem, że gdzieś tam jesteś
Nie ma ciebie przy mnie, nie jest mi najlepiej
Ale wiem, że ty czekasz na mnie, a ja na ciebie
|
|
 |
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne, naprawdę kocham Cię.. naprawdę.
|
|
 |
Życzę ci, abyś na pytanie, czego brakuje ci do szczęścia, odpowiedział moim imieniem.
|
|
 |
- ej , Ty ślicznotko w pogiętych szpilkach podejdziesz czy równowagi pilnujesz ?
|
|
|
|