 |
|
chodźmy brat we wspólną podróż, nadzieja we mnie mieszka
|
|
 |
|
uspokajające hip hopu bębny,
poza horyzontem znika dzień następny
|
|
 |
|
ten dzień jest po to, by rozwiać chmury, porozmawiać brat, tak?
poopowiadać bzdury, spalić blanta
|
|
 |
|
Palimy hasz. o smutkach zapominamy, nie zapominamy o skutkach.
|
|
 |
|
my i słońce i nikogo nawet wiatru wokół. spokój. słońce zachodzące pośród bloków.
|
|
 |
|
my mamy czas, a tylko raz nie będzie jutra,
dziś mamy blask i zapominamy o kłótniach
|
|
 |
|
zieleń jest jak tlen- zawijam ją, zapalam ją, dzień jest jak sen
|
|
 |
|
śpimy w blasku gwiazd i budzimy się o brzasku, tylko po to, by mieć przerwę i czas na tą stertę spraw.
|
|
 |
|
mamy czas, pełen obraz, siedzi sporo dobra w nas
|
|
 |
|
znasz mnie lepiej niż ja sam o kurwa oszaleje,
jak masz jakieś wątpliwości to ja je tu rozwieje
|
|
 |
|
w sumie ten świat jest piękny tylko ludzie to kurwy
|
|
 |
|
patrze w oczy dopóki cierpliwości mi starczy
|
|
|
|