 |
Często człowiek śmieje się, mając łzy w sercu.
|
|
 |
Usiądź.
Pociesz.
Przytul.
Zostań.
|
|
 |
Nie wiem jak ty to robisz, ale wystarczy chwila rozmowy z Tobą, bym była w dobrym humorze.
|
|
 |
To właśnie wtedy przychodzi ból serca. To wtedy kiedy zastaje Cię kolejny samotny wieczór, który jedynie co może Ci zaoferować to pełną listę przygnębiających piosenek i serię narastających wspomnień. To wtedy zastanawiasz się jak mogłabyś spędzać ten wieczór kiedy wszystkie najgorsze wydarzenia wcale nie miałyby miejsca. Może to już nie powoduje tego, że rozpadasz się w drobne kawałki, bo w jakimś stopniu jesteś już uodporniona, ale dalej nie potrafisz przywyknąć do bólu serca, które daje znać, że miłość nie ustała. Czujesz jak łzy napływają do oczu, ale zauważ, że jednak już ich nie uwalniasz. W pewnym stopniu dajesz sobie radę z cierpieniem, potrafisz je zwalczać, bo cały ten czas, który minął już właśnie sprawił, że stałaś się silniejsza. I będziesz jeszcze silniejsza, a wtedy nawet samotny wieczór Cię nie złamie, bo każdy - chociażby najmniejszy - ból tak po prostu zniknie. / napisana
|
|
 |
Dobrze wiem, że czasem trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
Bo każdy wie jak boli upadek. Ile łez kosztuje miłość. Jak dobija samotność i ilu sił potrzeba by żyć.
|
|
 |
Znasz to uczucie? Kiedy jesteś w stanie rzucić dla kogoś naprawdę wszystko, a i tak nikt tego nie doceni..
|
|
 |
Każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
 |
oczy mogą pokazać to, czego usta nie są w stanie powiedzieć.
|
|
 |
Kiedyś wszystko było inne. Przede wszystkim my byliśmy inni. Oboje jakoś mieliśmy całkowicie odmienne podejście do życia, do sprawy niż mamy teraz. Kiedyś byliśmy o wszystko spokojniejsi, mieliśmy siebie i dzięki temu była ta podpora życiowa, która nie pozwalała się o nic bać. Przede wszystkim kiedyś byliśmy przy sobie zawsze, chociaż oddzieleni kilkudziesięcioma kilometrami. Teraz? Teraz uciekamy od siebie i wracamy jakbyśmy się bali konsekwencji. To coś w rodzaju "chcę Cię, ale nie wiem czy dam radę to unieść". Nie wiem czy ta myśl kiedykolwiek ulegnie zmianie, ale chyba chcę żeby cokolwiek ruszyło do przodu. Już nie zależnie z jakim skutkiem, ważne aby przestać stać w miejscu. / napisana
|
|
|
|