 |
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
Ona nigdy nie będzie mną to przecież logiczne. Co z tego że ma taki sam kolor włosów i podobną posturę ? Skoro nie ma tych brązowych oczu które zawsze wpatrzone były w Ciebie z bezgraniczną miłością , zaufaniem i często ze strachem gdy jak zwykle pakowałeś się w kłopoty. Przecież nie ma tego uśmiechu który zbyt sarkastyczny zawsze doprowadzał Cię do wściekłości. Ona nigdy nie wydrze się na Ciebie gdy znowu zaćpiesz czy najebiesz się do nieprzytomności , nigdy Cię nie uderzy , nie wjedzie Ci na psychikę bo będzie się bała , bo jest zbyt słaba. To przecież zwykła lalka która nie będzie potrafiła zamienić choćby słowa z twoimi znajomymi do tego ma fatalne wyczucie stylu . Jestem pewna że w łóżku jest o stokroć gorsza ode mnie i notorycznie przesładza Ci kawę. Zobaczysz już niedługo każdą jej czynność będziesz porównywał ze mną a przecież ja robiłam to wszystko znacznie lepiej , jeszcze trochę , jeszcze chwilę i się o tym przekonasz , jestem tego pewna / nacpanaaa
|
|
 |
To tylko kilka krótkich dni , kilka wspólnych nocy , kilka pocałunków , kilka spojrzeń w oczy. To tylko parę wyznań miłości , kilka uniesień w rozkoszy , kilka szeptów w rozczochrane włosy. Tylko tyle , prawie nic bo przecież powinnam zapomnieć , bo przecież nic się nie stało . / nacpanaaa
|
|
 |
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
 |
oficjalnie jest tylko przyjacielem, kimś od układania idealnej teraźniejszości. kimś od pomocy przy sklejaniu drobnych kawałków serca, gdy tylko pęka, ale wiesz.. może to nierealne, sprzeczne z tym jak być powinno, bo tak naprawdę, to On jest tym sercem, jest jak pierwszy promień słońca przebijający niebo tuż po deszczu, jest wszystkim tym, co kocham i tym, czego wciąż potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
niesamowite jest to, że gdziekolwiek jesteśmy, patrzymy na to samo niebo.
|
|
 |
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. / Endoftime, specjal.
|
|
 |
Szłam przez most kiedy nagle przyszła mi do głowy pewna myśl , co by było gdybym podeszła do barierki i skoczyła. Co czułabym spadając , wiedząc że już za chwilę wszystkie moje problemy jak i części ciała roztrzaskają się na drobne kawałki. Jakby to było wiedzieć że za moment to wszystko przestanie tak cholernie boleć , skończy się cały strach , całe cierpienie i cały ten smutek . Jak to by było wiedzieć że za moment przestanę istnieć a co najważniejsze przestanę czuć , oddychać tym toksycznym powietrzem. I choć wiedziałam że to tylko takie moje chore urojenia to w pewien niebezpieczny sposób zaczęłam zbliżać się do owej poręczy i wystraszyłam się , wystraszyłam się bo czułam że w rzeczywistości byłabym do tego zdolna a nawet chciałabym to zrobić. Tak bardzo się bałam , marzyłam by znaleźć się w bezpiecznej odległości , by być już w domu. To niewiarygodne do jakiego stanu emocjonalnego doprowadził mnie ten skurwiel, to chore . / nacpanaaa
|
|
 |
Mam uporządkowane życie , budzę się o określonej godzinie , biorę prysznic , myję zęby , ogarniam się , wypijam kawę po czym wychodzę do szkoły gdzie przez kolejne kilka godzin próbuję ogarnąć co i jak. Popołudniami pracuję , trenuję siatkówkę , ćwiczę tańce , uczę się bądź spotykam z przyjaciółmi to zależy od dnia tygodnia. W weekendy upijam się do nieprzytomności , spalam skręty , czasem coś przyćpie . Nie mam czasu na rozpamiętywanie , wspominanie i tylko nocami ... tylko nocami o nim myślę / nacpanaaa
|
|
|
|