 |
Ja nie muszę mieć za co żyć, ja muszę mieć po co .
|
|
 |
abym czuła się tą jedną wśród miliardów, najważniejszą.
|
|
 |
Zawsze we mnie wierzyłeś i ja wierzę w Ciebie. A jeśli się w kogoś wierzy, to nie na parę minut czy też daną chwilę, tylko na zawsze.
|
|
 |
Objęć, które akceptują me słabości.
|
|
 |
oznaką szczęścia nie bedzie dla mnie czterolistna koniczyna. tylko świadomość, że bedziesz już zawsze .
|
|
 |
Siedziała z zapuchniętymi oczami na balkonie patrząc w gwiazdy ,nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Ale wiedziała jedno. Musi zapomnieć bo on nie jest jej wart .
|
|
 |
A tak chciałeś na polanie za blokiem usiąść sobie, poczuć zapach młodości, powiew świeżości i smak wolności.odsapnąć, bo ciągle pościg, a od złych wiadomości masz już dość ich.
|
|
 |
i nie musi być cieplej, choć kolejny raz nie grzeją problem w tym, że nie mam Ciebie, ale kto by tam się przejął.
|
|
 |
pytanie: czy On jest aż tak cholernie mi potrzebny?
|
|
 |
Pamiętasz ? nazywałeś mnie skarbem.
|
|
 |
chcę piekła z Tobą, nie raju bez Ciebie.
|
|
 |
I wiesz co? Dobra przestanę Cię kochać! Ale pod jednym warunkiem! Przestań w końcu dawać mi nadzieję!
|
|
|
|