 |
-I wiesz co? - spojrzała na swoje odbicie w lustrze nieprzytomnym wzrokiem.
-Od dziś to wszystko pierdolę. - Kiwnęła głową i rozbiła lustro butelką whisky. A potem zaczęła żyć.
|
|
 |
- to koniec
- dlaczego?
- bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem
|
|
 |
Jak bardzo Ci na nim zależy? - drążyła głębiej.
-Za bardzo - odszepnęłam. - Bardziej niż jemu. Ale nic na to nie mogę poradzić.
|
|
 |
- jak tam ?
- pozytywnie, miło, słodko, radośnie, szczęśliwie, optymistycznie, kolorowo, czarująco, fascynująco, niesamowicie, pięknie, bajecznie, doskonale, zachwycająco, najfajniej na świecie.
- serio ?
- nie .
|
|
 |
- Dzwoniłem wczoraj do Ciebie.
- I co ? Odebrałam ?
|
|
 |
chciałam tylko powiedzieć, ze Kocham Cię, czy coś ..
|
|
 |
- Najgorszy moment w Twoim życiu?
- Ten w którym dowiedziałam się, że mój chłopak koleguje się, a nawet przyjaźni z moją niespełnioną miłością. Z moją największą miłością. Z człowiekiem, który powiedział by tylko jedno słowo, a już bym z nim była. -
To co nie kochasz tego swojego?
- Kocham, ale to nie jest ta miłość dla której byłabym w stanie zrobić wszystko. To nie jest ta jedyna i najważniejsza miłość.
|
|
 |
On : Dla Ciebie nawet temperówke do mazaków znajdę.
Ona: Ta? To kurwa wypierdalaj szukać. Jak znajdziesz to daj znać .
|
|
 |
Uzależniłam się , tak uzależniłam się od słuchania smutnych piosenek , płaczu po nocach , czytania przygnębiających wierszyków .
|
|
 |
Teoretycznie jesteś dupkiem, ale praktycznie całym moim światem.
|
|
 |
Najbardziej boli świadomość, że już nigdy nie będzie jak dawniej
|
|
 |
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, nagle przestają się znać.
|
|
|
|